Mała ojczyzna. Jak torunianie oceniają samorząd?

Sondaż rozpoczęliśmy w poniedziałek. Prowadziliśmy go na Starówce, Rubinkowie i Skarpie. Naszych rozmówców - prawie 100 osób - pytaliśmy, czy interesują się problemami Torunia, na kogo głosowali w 2006 r., czy samorządowcy wywiązali się z obietnic i jak oceniają ich pracę dla miasta.

Czy wiemy, kto rządzi naszym miastem? Nikt nie miał problemów ze wskazaniem prezydenta Michała Zaleskiego. Gdy pytaliśmy o radnych, zapadała cisza. Tylko kilkanaście osób było w stanie wymienić jednego lub dwóch rajców. Najbardziej kojarzyli szefa Rady Miasta Waldemara Przybyszewskiego. Wymieniali też Krystynę Dowgiałło, szefową klubu PO, Józefa Jaworskiego z PiS i Krzysztofa Makowskiego z LiD. Zdarzały się skrajne opinie. - Radni nic nie robią, tylko biorą diety - twierdzi Zdzisław Frankowski ze Skarpy. - Nie wiem nawet, kto reprezentuje moje osiedle. Radni niespecjalnie interesują się mieszkańcami.

W podobnym tonie wypowiada się Jarosław Hekert z Rubinkowa. Nie kojarzy rajców, którzy zostali wybrani w jego okręgu. - Na osiedlu niewiele się dzieje - uważa He-kert. - Władze pompują większość pieniędzy w Starówkę. To pomyłka. Rubinkowo łącznie ze Skarpą to prawie połowa Torunia, ale nasze podatki idą na inne cele. Trzeba bardziej zadbać o osiedlowe alejki i ulice. Przydałyby się także jakieś imprezy kulturalne.

Obietnice wyborcze? Najlepiej torunianie pamiętają deklaracje dotyczące budowy mostu, hali widowiskowo-sportowej i parkingów podziemnych wokół Starówki. - Jak oceniam prezydenta? - pyta Anna Gruza, którą spotkaliśmy na Starówce. - Siedem lat nie wystarczyło mu na postawienie mostu. To chyba najlepsza ocena. Nie lepiej jest z parkingami podziemnymi. Kolejny raz z pewnością już nie zagłosuję na pana Zaleskiego.

Jednak większość rozmówców, którzy głosowali w 2006 r. na obecnego prezydenta, zamierza poprzeć go w kolejnych wyborach. Dużą grupą wśród nich są osoby po 50. roku życia oraz emeryci. - To najlepszy prezydent, jaki mógł się nam przytrafić - uważa Teresa Bogdanow-ska z os. Mokre. - Spotyka się z mieszkańcami i wsłuchuje się w nasze postulaty.

Motoarena, kolejne kilometry dróg, odnowione uliczki na Starówce, remont Szerokiej i Królowej Jadwigi - to sukcesy Zaleskiego, jakie najczęściej wymieniali respondenci. - Prowadzi autorytarne rządy - twierdzi Magdalena Celmer, kwiaciarka ze Starówki. - Widać to teraz, gdy prezydent Zaleski przebywa w szpitalu. Bez niego nie podejmuje się wielu decyzji.

Wśród młodszych rozmówców spotkaliśmy najwięcej zwolenników partii Donalda Tuska. Mieli jednak problemy, by wymienić radnych PO. Oczekują zmian we władzach Torunia. - W ogóle nie prowadzą one dialogu z młodymi i organizacjami pozarządowymi - twierdzi Bartłomiej Jankowski, student pochodzący z Torunia. - Oczekiwania mieszkańców i rządzących coraz częściej się rozmijają. Widać to w dyskusjach o rewitalizacji Bydgoskiego Przedmieściach i wizji rozwoju miasta. Sięgają one kilku lat. Uważam, że władze powinny się zdobyć na większy rozmach.

Przez najbliższy miesiąc będziemy oceniać nie tylko władze Torunia, ale też powiatów brod-nickiego, golubsko-dobrzyńskiego, rypińskiego oraz toruńskiego. Po trzech latach rządów nadszedł czas na ocenę samorządowców. Głos należy do nas. Zachęcamy do dyskusji o tym, jak wyglądały trzy ostatnie lata, czy politycy spełnili obietnice.

Pod lupę weźmiemy dziedziny, za które odpowiadają władze miast i gmin: gospodarkę komunalną, utrzymanie dróg, transport zbiorowy, ochronę zdrowia czy pomoc społeczną. Wspólnie ocenimy także poczynania prezydentów, starostów, burmistrzów, wójtów oraz radnych. Sprawdzimy też, ile ci ostatni złożyli projektów uchwał, jak wyglądała ich aktywność w radzie. I wybierzemy spośród nich najlepszego samorządowca oraz gminę.

Zachęcamy też do dyskusji na forum.pomorska.pl. Najciekawsze głosy opublikujemy na łamach "Pomorskiej".