Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Grudziądza: Nie będę oszczędzał na pracownikach [cała rozmowa z Robertem Malinowskim]

Przemysław Decker
Prezydent Robert Malinowski
Prezydent Robert Malinowski Piotr Bilski
We wszystkich samorządach pracownikom wypłaca się premie, dlaczego u nas ma być inaczej?- mówi prezydent Grudziądza Robert Malinowski.

pomorska.pl/grudziadz

Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz

- Podjął pan decyzję o wypłacie wysokich nagród swoim najbliższym współpracownikom, o czym informowaliśmy w "Pomorskiej", w środę. To posunięcie bardzo oburzyło mieszkańców.
- Nie sądzę, żeby tak było. Sprawa owszem, jest kontrowersyjna, ale tylko dla "Pomorskiej". We wszystkich samorządach pracownikom wypłaca się premie, dlaczego u nas ma być inaczej? Nie mam zamiaru oszczędzać na kadrze.

- Dochody miasta jednak spadają. Sam pan o tym mówił podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Czy w tej sytuacji wypłacanie nagród jest przyzwoite?
- Wciąż jesteśmy najmniej zadłużonym miastem w regionie. Ponadto mamy najtańszy urząd. Nagrody otrzymali wszyscy pracownicy. Najwyższe - członkowie kierownictwa, bo mają najwięcej zadań. Ponadto w ubiegłym roku nie otrzymali oni podwyżek. Przypomnę tylko, że mój poprzednik w 2006 roku swoim współpracownikom wypłacił po 12 tys. zł premii.

- Po 7 tysięcy złotych wpłynęło na konta wiceprezydenta Marka Sikory i skarbnika Mariusza Szczubiała. Czym sobie zasłużyli na takie pieniądze?
- Prezydent Sikora zreformował komunikację miejską. Dzięki niemu też dużo dróg jest modernizowanych. Poza tym ma racjonalne podejście do sprawy pieniędzy na "średnicówkę". Skarbnik z kolei dobrze dba o finanse miasta.

- Wiceprezydent Mariola Sokołowska otrzymała 4 tysiące. Czy to oznacza, że gorzej wykonuje swoje obowiązki?
- Z pracy pani wiceprezydent jestem zadowolony. Resorty, którymi kieruje mają bardziej ustabilizowaną sytuację, dlatego nagroda jest niższa. Pani Sokołowska premię otrzymała przede wszystkim za aktywne uczestnictwo w imprezach, nawet po godzinach pracy.

- Równie aktywny jest Tomasz Szymański, sekretarz miasta? Otrzymał on 5,5 tys. zł. Twierdzi, że zasłużył.
- Jak najbardziej. Sekretarz, oprócz swoich codziennych obowiązków, zarządza m.in. unijnym programem, w ramach którego nasi pracownicy podnoszą swoje kompetencje.

- Gdyby Pan dziś miał podejmować decyzję w sprawie wysokości nagród, byłaby ona inna?
- Nie. Wszyscy pracownicy zasłużyli na uznanie i wszyscy otrzymali premie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska