Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błoto. Zadbali o mennonickie mogiły

Monika Smól
Sołtys wsi Błoto Małgorzata Bednarek przy pamiątkowej tablicy na uprzątniętym cmentarzu mennonickim
Sołtys wsi Błoto Małgorzata Bednarek przy pamiątkowej tablicy na uprzątniętym cmentarzu mennonickim Fot. Monika Smól
Cmentarz mennonicki we wsi Błoto (gmina Unisław) nie zarasta już krzakami. Mieszkańcy twierdzą, że od zawsze był chlubą wsi, a sołtys Małgorzata Bednarek postarała się tej chlubie przywrócić dawny blask.

Pani sołtys swoją funkcję piastuje już trzecią kadencję.
- Obiecałam mieszkańcom kilka lat temu, że weźmiemy się za ten cmentarz i go uprzątniemy - mówi Małgorzata Bednarek. - Kiedy w Unisławiu powstało Unisławskie Towarzystwo Historyczne sądziłam, że może oni zadbają o ten teren, ale chyba nie jest ich celem pielęgnowanie takich miejsc. Zatem kiedy starostwo ogłosiło konkurs pod nazwą "Dziedzictwo kulturowe naszego sołectwa" pomyślałam, że warto napisać wniosek o dofinansowanie właśnie tego zadania.
Z puli środków konkursowych do wsi trafiło 750 złotych.

- Tych pieniędzy nie starczyło na wszystko, trzeba było trochę dołożyć, do tego doszła ludzka praca w czynie społecznym i udało nam się zrobić z tego buszu przyzwoicie wyglądający teren - informuje sołtys Bednarek. - Niestety, w robotach pomagała tylko niewielka grupa mieszkańców, jakoś ciężko ludzi zachęcić do pracy społecznej. Poprosiłam wójta i ten przekazał nam płyty do utwardzenia wejścia na cmentarz. Nie wiedzieliśmy, z której strony wejście powinno się znajdować, a ludzie milczeli. W końcu zrobiliśmy na intuicję, a potem znalazł się pan, który mówił, że pamięta, iż właśnie w tym miejscu ono było a nad nim napis po niemiecku: "miejsce wiecznego spoczynku". Kierowaliśmy się zasadą, że kiedyś chowano ludzi tak, aby zwróceni byli nogami na wschód. Trafiliśmy!
Teren cmentarza nie jest już porośnięty ani chwastami ani krzakami. Pierwszą łopatę wbito w sierpniu.

- Cały czas trzeba mieć oko na cmentarz, nie dopuścić do tego, aby zarósł krzakami, jak kiedyś - dodaje sołtys. - Chcieliśmy jeszcze zamówić obelisk i kamień, ale nie wystarczyło na to pieniędzy, więc zleciliśmy zrobienie pamiątkowej tablicy oraz wyrycie na niej napisu. Na cmentarzu jest siedemdziesiąt nagrobków, są także kwatery, najstarsze - z datą 1726 rok zapisaną na krzyżu - skradziono. Menonici, kiedy przybyli w nasze strony, najpierw szukali i przygotowywali sobie miejsce pochówku. Osuszali teren, bo przecież tu była Wisła. Dlatego na górze cmentarza są groby najwcześniejsze, nieco późniejsze są po prawej stronie cmentarza, a najmłodsze - w dole.
Małgorzata Bednarek chciałaby teren ogrodzić.

- Na to potrzeba pieniędzy, będziemy ich szukać - zapewnia pani sołtys. - Trzeba też odkryć kolejne mogiły i zadbać o miejsce spoczynku naszych poprzedników. Gdyby nie oni, my byśmy tu nie mieszkali. Przygotowali dla nas ten teren i za to należy się im szacunek, a wyrazić go możemy dbając o cmentarz. Tym bardziej, że pojawiają się osoby, które interesują się tym miejscem, szukają przodków, wiedzą, że tu spoczęli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska