Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie więcej "Agatek"

(mp)
Jarosław Pruss
Jeżeli w pobliżu ruchliwego przejścia dla pieszych zabraknie nagle "Agatki", Centrum Integracji Społecznej w ciągu miesiąca zapewni kolejną.

"Agatki" pomagają pokonywać najbardziej ruchliwe i niebezpieczne ulice. We wrześniu pojawiły się między innymi w centrum miasta, przy skrzyżowaniu ulicy Gdańskiej ze Słowackiego, Gdańskiej z Cieszkowskiego oraz Śniadeckich z Pomorską. - Natężenie ruchu w tym regionie jest bardzo wysokie - wyjaśnia Andrzej Jankowski, dyrektor Centrum Integracji Społecznej, zatrudniającego od roku "Agatki".

Kolejne ulice w planach

Miejsc, w których pomoc przy przechodzeniu przez jezdnię jest potrzebna, nie brakuje. - Obecnie mamy na uwadze ulicę Piękną oraz Koszarową - mówi Andrzej Jankowski.

Tymczasem rodziców martwi fakt, że w pobliżu niektórych szkół "Agatki" nagle zniknęły. - Od pewnego czasu nikt nie przeprowadza dzieci przez jezdnię na Przylesiu - mówi pani Maria z Fordonu. - Czy to oznacza, że "Agatek" już tam nie będzie? - pyta.

Okazuje się jednak, że nie ma powodów do niepokoju. - Jeżeli w jakimś miejscu tymczasowo nikt nie przeprowadza dzieci przez jezdnię, bo na przykład znalazł inną pracę lub, w przypadku kobiet, niezbędny jest urlop macierzyński, na przejście wysyłamy kogoś innego - wyjaśnia Andrzej Jankowski. - Cała procedura zajmuje najwięcej do miesiąca.

Muszą się wyszkolić

Jeżeli będzie to nowa osoba, musi przejść 18-godzinne szkolenie w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego kończące się egzaminem. Kurs kosztuje 300 zł. Za całość płaci CIS. Bywa i tak, że "Agatki" odsyłane są z jednego miejsca do innego - bardziej ruchliwego. - Na ulicy Glinki dotychczas dwie osoby przeprowadzały dzieci przez jezdnię - mówi dyrektor CIS. - Ale okazało się, że jedna w zupełności wystarczy. Druga "Agatka" pracuje teraz przy przejściu o znacznie większym natężeniu ruchu.

Aktualnie CIS zatrudnia 45 osób pomagających dzieciom w przechodzeniu przez jezdnię. Ale na tym nie koniec. - Zamierzamy zgłosić ratuszowi potrzebę zorganizowania kolejnych etatów - mówi Andrzej Jankowski. - Liczymy na dwa lub trzy w przyszłym roku - kwituje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska