Chcesz się zaszczepić przeciw świńskiej grypie? Nie możesz! Dlaczego?

Zaczyna się najlepszy okres na szczepienia przeciwko grypie. Ale szczepionki nie dotarły do wszystkich aptek. Szczepić się czy nie szczepić? Oto jest pytanie. Dr Krzysztof Buczkowski z Bydgoszczy zaleca to osobom z grup ryzyka, a więc dzieciom do dwóch lat, dorosłym powyżej 50. roku życia i przewlekłe chorym, np. na astmę lub na cukrzycę.

Najczęściej jednak lekarze mają do czynienia nie z grypą, a infekcjami grypopodobnymi. - Teraz zgłaszają się do nas głównie pacjenci z problemami górnych dróg oddechowych - mówi dr Antoni Kania z Naszego Lekarza w Toruniu. Według niego już na przełomie września i października chorych na różne infekcje grypopodobne będzie znacznie więcej.

- Niekiedy ich objawy mogą być podobne do grypy. Szczepionka daje nam większą odporność przeciwgrypową, ale u części zaszczepionych osób obserwujemy też lepszą odpowiedź immunologiczną. Więc również infekcje mogą przechodzić lżej - wyjaśnia dr Kania.

Najlepszy okres na szczepienia właśnie się zaczyna. Ale letnia pogoda sprawia, że nie ma jeszcze nimi dużego zainteresowania.

Ponadto szczepionki dopiero niedawno pojawiły się w hurtowniach i nie do wszystkich aptek już dotarły.
W bydgoskiej aptece Tilia usłyszeliśmy: - Szczepionek przeciw grypie jeszcze nie mamy. Pacjenci pytają o nie sporadycznie. Myślę, że wkrótce zainteresowanie nimi będzie większe.

We włocławskiej aptece Leśnej są ich dwa rodzaje, po 30 zł. Z kolei toruńska Corda sprowadza je na zamówienie pacjentów. Farmaceutka Marta Domeracka przyznaje, że częściej pacjenci zainteresowani są preparatami, które wzmacniają odporność.

Takie, indywidualnie dobrane przez lekarza, poleca także dr Antoni Kania z Torunia. - Układ odpornościowy zależy od naszego trybu życia. Powinniśmy się wysypiać, chodzić na spacery i unikać stresu - tłumaczy dr Krzysztof Buczkowski z Bydgoszczy.

W tym roku jednak obawiamy się nie tylko "zwykłej", ale i tzw. świńskiej grypy (H/A1N1). - Szczepionki dostępne na rynku nie są ukierunkowane na wirusa tej grypy - mówi dr Kania.

Minister zdrowia Ewa Kopacz podpisała list intencyjny z koncernami, które prowadzą badania kliniczne nad szczepionkami tej odmiany grypy. W razie wystąpienia pandemii mają być podane osobom z grup ryzyka. W tym przypadku należą do nich: pracownicy służby zdrowia, dzieci z chorobami przewlekłymi i kobiety w ciąży.

W Polsce do tej pory na H/A1N1 zachorowało 157 osób. Nie było ofiar śmiertelnych. Pamiętajmy o częstym myciu rąk, odpowiednim ubiorze i unikaniu dużych skupisk.