Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko dwóm kobietom udało się zbankrutować

(AW)
fot. sxc
Z powodu zbyt restrykcyjnego prawa jedynie dwie konsumentki ogłosiły dotychczas upadłość konsumencką. Kilkadziesiąt innych osób sądy odesłały z kwitkiem - podało "Metro".

Upadłość konsumencka mogą ogłosić osoby, które popadały w długi nie z własnej winy. Na przykład: długo chorowały i nie były w stanie spłacać kredytów. A z czasem ich długi stały się większe niż dochody.

Gazeta dotarła do statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości. Wynika z nich, że do końca czerwca do sądów wpłynęło 447 wniosków o bankructwo. Aż 130 zwrócono z powodu formalnych braków, zaś 72 oddalono. Jedynie dwóm kobietom udało się zbankrutować. To mieszkanki Warszawy i Koszalina, które popadły w długi z powodu podżyrowanych kredytów.

"Metro" dodaje: "Na przeprowadzenie upadłości trzeba też wyłożyć aż kilkanaście tysięcy złotych na opłacenie syndyka i ogłoszenia w prasie. Na to mało kogo stać, a sąd z tych kosztów zwolnić nie może. Bankrutka z Pomorza też dysponowała tylko częścią potrzebnej kwoty, ale sąd poszedł jej na rękę".

- Oceniamy nowe przepisy o bankructwie konsumentów negatywnie. Zgłaszaliśmy uwagi jeszcze na etapie przygotowania. Sugerowaliśmy, by postępowanie sądowe było tanie - powiedział "Metru" Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich.

Gazeta dodaje, że jest szansa, iż jesienią rząd zgodzi się na złagodzenie restrykcji.

- Przyglądamy się działaniu ustawy i nie wykluczamy nowelizacji. Zleciłem już Instytutowi Wymiaru Sprawiedliwości porównanie naszego prawa z rozwiązaniami w innych krajach UE - zapewnił "Metro" wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska