Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recepta na kryzys

Ewa Abramczyk-Boguszewska, [email protected]
infografika monika wieczorkowska / fot. digitouch
Mniej formalności dla pracodawców, szkolenia i przygotowanie zawodowe dorosłych - to zmiany, które przystosowują przepisy dotyczące zatrudniania bezrobotnych w trudnych czasach kryzysu.

- Nowe przepisy są prostsze dla pracodawców, którzy chcą zatrudniać bezrobotnych, przyjmować ich na szkolenia i staże, słowem szukać w PUP przyszłych pracowników - mówi Barbara Grabowska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy.

Choć przepisy wynikające z ustawy obowiązują od 1 lutego tego roku, odpowiednie przepisy wykonawcze dotyczące pracodawców ujrzały światło dzienne niedawno.

Urząd wierzy pracodawcom

Najważniejsza zmiana to uproszczenie procedur, których muszą dopełnić pracodawcy.
Do tej pory chcąc zatrudnić bezrobotnego na subsydiowane przez PUP miejsca pracy, musieli okazać zaświadczenia, że nie zalegają z opłacaniem składek ZUS czy podatków. Teraz wystarczy, że złożą oświadczenie.
- Można powiedzieć, że sytuacja wraca do normy - mówi Barbara Grabowska. - Zakładamy, że pracodawcy są uczciwi i nie obciążamy ich dodatkowymi formalnościami. Dzięki temu szybciej i łatwiej mogą zatrudnić bezrobotnego.

Dorosłych zapraszają na szkolenie

Zupełnie nową formą, korzystną dla obu stron: bezrobotnego i pracodawcy, jest przygotowanie zawodowe dorosłych.
Po zawarciu umowy pomiędzy pracodawcą, instytucją szkoleniową a urzędem pracy może rozpocząć się szkolenie według programu przygotowanego przez pracodawcę.

Praktyka u pracodawcy trwa osiem godzin dziennie (40 tygodniowo) a 20 proc. stanowi część teoretyczna. Urząd pracy refunduje pracodawcy wydatki poniesione na materiały, eksploatację maszyn, odzież roboczą itp. Refundacja wynosi maksymalnie 2 proc. przeciętnego wynagrodzenia za każdy miesiąc (obecnie 63,71 zł).

Po zakończeniu programu przez bezrobotnego i zdaniu egzaminu pracodawca otrzymuje premię - 400 zł za każdy pełny miesiąc przygotowania zawodowego za każdego uczestnika.
Z przygotowania zawodowego dorosłych mogą korzystać bezrobotni znajdujący się w szczególnej sytuacji na rynku pracy, m.in. osoby bez kwalifikacji i te, które ukończyły 50 rok życia. Co ważne, czas spędzony na zajęciach jest wliczony do lat pracy, a uczestnicy programu otrzymują stypendium w wysokości 100 proc. zasiłku dla bezrobotnych (obecnie jest to 551,80 zł brutto).
- Osoby bez kwalifikacji i te, które ukończyły 50 lat, otrzymają 20 proc. więcej, czyli 662 zł brutto - Ta forma aktywizacji daje szansę osobom, które do tej pory nie odnalazły się na rynku pracy na zdobycie konkretnego zawodu i jednocześnie nie obciąża pracodawców - podkreśla Barbara Grabowska.

Dadzą pieniądze na studia podyplomowe

Wejście w życie nowych przepisów umożliwiło także osobom bezrobotnym ubieganie się o dofinansowanie studiów podyplomowych (do 300 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli obecnie ponad 9 tys. zł), dało szansę na otrzymanie wyższej dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej - do 600 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

Osoby bezrobotne mogą także skorzystać z możliwości zmiany, uzupełnienia lub nabycia nowych kwalifikacji poprzez uczestnictwo w szkoleniach. Jest to również propozycja dla pracodawców, którzy mogą wskazać rodzaj szkolenia dla swoich przyszłych pracowników.

Nowe zasady organizacji szkoleń określają m.in. tygodniową normę czasu odbywania (30 godzin zegarowych).
Za udział w szkoleniu uczestnikom przysługuje stypendium w wysokości 551,80 zł miesięcznie lub 662,20 zł dla osób z wykształceniem gimnazjalnym, bez kwalifikacji zawodowych, powyżej 50 roku życia oraz posiadających prawo do zasiłku.
Stypendium w takiej wysokości przysługuje, jeśli szkolenie trwa co najmniej 150 godzin w miesiącu (jeżeli jest krótsze - stypendium wypłacane jest proporcjonalnie).

Zatrudnienie po pięćdziesiątce

Na szczególne bonusy mogą liczyć pracodawcy, którzy zdecydują się zatrudnić osoby po pięćdziesiątce w ramach prac interwencyjnych. Otrzymują wówczas refundację kosztów zatrudnienia (przez sześć miesięcy; obecnie jest to 551,80 zł miesięcznie plus refundacja składek na ubezpieczenie społeczne od tej kwoty) oraz dodatkowo premię w wysokości do 150 proc. przeciętnego wynagrodzenia za utrzymanie przez co najmniej 2 lata stanowiska pracy.

Od 1 lutego tego roku pracodawcy płacą też tylko za 14 dni zwolnienia lekarskiego (przedtem 33 dni) pracowników po 50 roku życia. Dotyczy to tych osób, które stały się niezdolne do pracy po roku kalendarzowym, w którym ukończyły 50 lat.
Innym projektem adresowanym do pracodawców zatrudniających osoby bezrobotne powyżej 50. roku życia jest refundacja kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowisk pracy do wysokości 600 proc. przeciętnego wynagrodzenia, pod warunkiem utrzymania zatrudnienia na tych stanowiskach przez 24 miesiące.
Istota zmian to nie tylko wyższa kwota refundacji (do 1 lutego było to 500 proc. przeciętnego wynagrodzenia), ale przede wszystkim fakt, że pracodawca nie będzie musiał zwracać tych pieniędzy, jeżeli w przyszłości zwolni pracowników, ale jednocześnie utrzyma stanowiska wyposażone z pomocą PUP przez 24 miesiące.

Zmiany już od lata

Kolejne zmiany wejdą w życie za niespełna dwa miesiące (od 1 lipca 2009). Także zachęcają one pracodawców do zatrudniania bezrobotnych po 50. roku życia.
Pracodawca, który przyjmie takiego pracownika, przez rok nie będzie musiał opłacać składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (pod warunkiem, że pracownik figurował w ewidencji PUP jako bezrobotny co najmniej przez 30 dni). Z opłacania tych składek, również przez 12 miesięcy, będą zwolnieni ci pracodawcy, którzy zatrudnią kobietę po 55. roku życia lub mężczyznę po sześćdziesiątce.

Nie tylko prawa

Przepisy nakładają również obowiązki na bezrobotnego i pracodawcę.
Dużo szybciej można utracić status bezrobotnego (przy pierwszej odmowie podjęcia pracy na 120 dni, na 180 - przy drugiej, na 270 dni - gdy po raz trzeci odmówi podjęcia pracy).

Bezrobotni muszą ponadto przedstawiać zwolnienie lekarskie wyłącznie na druku ZUS ZLA. Dotychczas taki obowiązek miały jedynie osoby pobierające zasiłek dla bezrobotnych.

Skróceniu uległ też "urlop" dla bezrobotnego . Do tej pory mógł on wyjechać nawet kilka razy w ciągu roku na okres do 30 dni, pod warunkiem, że powiadomił o tym urząd pracy. Teraz ma prawo do wyjazdu maksymalnie do 10 dni w roku kalendarzowym (nie więcej niż 10 dni łącznie). Przed wyjazdem musi poinformować o swoich planach urząd pracy.

Z kolei pracodawcy mają obowiązki, np. w przypadku zwolnień grupowych. Jeśli zamierzają zwolnić w ciągu trzech miesięcy co najmniej 50 pracowników, muszą powiadomić o tym PUP i ustalić m.in. szczegóły udzielenia pomocy pracownikom w poszukiwaniu pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska