Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy nielegalnie kupują pestycydy

Lucyna Talaśka-Klich
sxc
Rolnicy twierdzą, że łamią prawo, bo nie mają wyboru. Nielegalnie kupują w Niemczech i we Francji środki na chwasty. Ryzykują m.in. zdrowiem swoim i innych.

Gospodarz z województwa pomorskiego na 30 ha uprawia fasolę. W internecie zamieścił ogłoszenie, że kupi większą ilość środków na chwasty, które dawno zostały wycofane z obrotu i stosowania w Polsce.

- Ogłoszenie nic nie dało, bo takich jak ja jest więcej - powiedział "Pomorskiej". - Ale preparat zawierający bentazon (zwalcza chwasty dwuliścienne - przyp. red.) już mam. Znajomy przywiózł mi go z Niemiec. Wiem, że to nielegalne, ale nie jestem pierwszym ani ostatnim, który tak robi.

Z francuskiego nie przełoży
Rolnik z Kujawsko-Pomorskiego: - W Polsce brakuje środków, których mogliby używać producenci roślin strączkowych. A w innych krajach Unii można je kupić. Sprowadziłem preparat z Francji. Pomogła mi w tym pewna firma. Za 5 litrów zapłaciłem 525 złotych. Ale instrukcja jest po francusku, więc jej nie przetłumaczę. Mniej więcej wiem, jakie proporcje zastosować podczas oprysku, ale ryzyko jest! Można spalić uprawę.

Rolnicy, którzy nie są pewni, czy właściwie stosują preparaty, szukają porad w internecie. Podpowiadają sobie, uczą się na błędach: "Jak dałem więcej niż 3 litry na hektar, to peluszkę mi zniszczyło" - napisał internauta.

Tajemniczy bentazon
- Niewłaściwe stosowanie pestycydów zawierających na przykład bentazon jest niebezpieczne nie tylko dla roślin i zwierząt, ale i dla zdrowia ludzi - mówi dr Zbigniew Hałat, epidemiolog, prezes Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów.

- Poparzenie skóry i oczu, atak astmy, uszkodzenie układu oddechowego, a nawet wady rozwojowe u potomstwa i to w odległych pokoleniach - to grozi osobie prowadzącej oprysk w niewłaściwy sposób. Ale wszyscy konsumenci mogą zapłacić wysoką cenę za jedzenie grochu czy fasoli, nafaszerowanych pestycydami w przypadku nieprzestrzegania przez wytwórców - tych skądinąd bardzo wartościowych produktów - okresu karencji między zastosowaniem pestycydów a zbiorem roślin.

Peluszka zamiast GMO
Zdaniem Hałata rolnikom trzeba jednak pomóc: - Gdyby na polskim rynku mieli odpowiedniki tamtych środków, to nie łamaliby prawa, a dzięki wzrostowi produkcji roślin strączkowych Polska mogłaby stać się krajem wolnym od GMO. Dziś także polskie świnie czy kurczaki karmione są soją modyfikowaną genetycznie. To też ma wpływ na nasze zdrowie. A mogłyby zjadać inne rośliny wysokobiałkowe zamiast GMO - bobik, łubin, peluszkę.

O problemie rolników powiedzieliśmy Markowi Sawickiemu, ministrowi rolnictwa. - Pierwszy raz słyszę o tej sytuacji - przyznał w piątek. - Zrobię wszystko, by pomóc producentom roślin strączkowych.

Kilka godzin później z Ministerstwa Rolnictwa otrzymaliśmy listę ośmiu środków do zwalczania chwastów strączkowych. - Ta lista to kpiny! - ocenił jeden z rolników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska