Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miliony złotych czekają na przedsiębiorczość akademicką

Rozmawiała Agnieszka Domka-Rybka
- Ciągle niewielka liczba firm i uczelni podejmuje działalności na styku nauki i biznesu, czas to zmienić - przekonuje Krzysztof Strzelecki
- Ciągle niewielka liczba firm i uczelni podejmuje działalności na styku nauki i biznesu, czas to zmienić - przekonuje Krzysztof Strzelecki Fot. Autorka
Rozmowa z Krzysztofem Strzeleckim specjalistą ds. funduszy unijnych.

- Co to jest przedsiębiorczość akademicka i skąd nazwa spin off i spin out?

- Przedsiębiorczość akademicka to najprościej mówiąc różne formy podejmowania działalności gospodarczej przez przedstawicieli środowiska akademickiego - studentów, doktorantów, absolwentów i pracowników naukowych - oraz jego najbliższego otoczenia.

Działania tego typu z reguły koncentrują się w obszarze nowych technologii. Najbardziej powszechnymi formami są tzw. firmy "odpryskowe" - spin off, których nazwa pochodzi z języka angielskiego, a w tłumaczeniu na polski oznacza "efekt uboczny". W tym przypadku efektem ubocznym prowadzenia badań naukowych przez uczelnie może być jej dodatkowe komercyjne wykorzystanie i czerpanie z tego zysków.

Drugą formą jest działalność typu spin-out. Oznacza nowe przedsiębiorstwo, które założył pracownik - np. laboratorium badawczego, szkoły wyższej - wykorzystując w tym celu m.in. ich zaplecze techniczne. Firmy tego typu pozostają kapitałowo lub operacyjnie związane z uczelnią.

- Skąd pomysł, by zająć się projektem "Kujawsko-Pomorskie spotkania nauki i biznesu"?

- Pomysł na realizację projektu wynikał z kilku powodów. Przede wszystkim z tego, że zjawisko przedsiębiorczości akademickiej jest w na Kujawach i Pomorzu bardzo mało znane. Po drugie, mamy wiele prężnie rozwijających się uczelni. Po trzecie, jak pokazują wzorce zachodnioeuropejskie, przedsiębiorczość akademicka może stanowić antidotum na wiele problemów. Może ustrzec absolwentów od bycia bezrobotnymi. Chcemy pokazać, że nie warto obawiać się założenia własnej działalności gospodarczej, że praca etatowa nie stanowi jedynej możliwości aktywności zawodowej.

Realizując projekt "Kujawsko-Pomorskie spotkania nauki i biznesu" chcielibyśmy pokazać przedsiębiorcom z regionu i kraju, że nasze uczelnie i środki naukowe mogą mieć dla nich bogatą ofertę współpracy. Liczymy, że za kilka miesięcy pojęcia i mechanizmy, które dziś pewnie brzmią obco, staną się początkiem wielu interesujących pomysłów na działalność gospodarczą.

- Jaki i zysk ma z tego firmy, a jaki uczelnia?

- Uczelnia, w ramach której rozwija się przedsiębiorczość akademicka, może czerpać z tego wiele korzyści. Przedsiębiorczość akademicka sprawia, że szkoła wyższa może przedstawić potencjalnym studentom, absolwentom i pracownikom, nie tylko ofertę studiów. Ale przede wszystkim da im nowe możliwości wykorzystania zdobytej wiedzy czy prowadzenia badań naukowych, stwarzając okazje do wprowadzania ich w życie, np. w działalności biznesowej. Wyniki badań naukowych mają szansę znaleźć zastosowanie w różnych firmach. Może to być znaczne źródło potencjalnych przychodów dla uczelni, a dla przedsiębiorcy szansa choćby na usprawnienie produkcji, zminimalizowanie jej kosztów dzięki opracowanym na uczelni rozwiązaniom technicznym.

- Co zatem stoi na przeszkodzie w funkcjonowaniu spin off i spin aut?

- Zacznijmy od tego, że poziom instytucjonalizacji przedsiębiorczości akademickiej jest niski nie tylko na Kujawach i Pomorzu. Tylko niewielka liczba firm i uczelni podejmuje działalności na styku nauki i biznesu.

Wpływa na to przede wszystkim słaba znajomość problematyki wśród społeczności akademickiej i przedsiębiorców. Barierę rozwoju przedsiębiorczości akademickiej stanowi brak mechanizmów współpracy firm typu "spin-off" z inwestorami instytucjonalnymi i z "aniołami biznesu". Tych barier jest jednak znacznie więcej, m.in. niedostateczna informacja, brak odpowiednich kwalifikacji, brak zaufania do firm studenckich, biurokracja, ograniczenia ze strony państwa (wysokie pośrednie koszty pracy i podatki).

- Co w takim razie trzeba zrobić, by przedsiębiorczość akademicka funkcjonowała u nas tak, jak w krajach zachodnich?

- Aby przedsiębiorczość akademicka mogła rozwijać się tak, jak w krajach zachodnich, trzeba zlikwidować podstawowe zagrożenia, do których należą wątpliwości legislacyjne, problemy własności intelektualnej oraz brak procedur i regulacji w tym zakresie.

Ważnym elementem wsparcia może być tu doradztwo oraz opieka prawna w problemach związanych z ochroną własności intelektualnej. Doradztwo prawne oraz pomoc w rejestracji patentu lub licencji także może mieć kluczowe znaczenie dla przetrwania firm typu "spin-off".

Najwięcej do zrobienia mają nie tyle pojedyncze instytucje - ośrodki przedsiębiorczości akademickiej, ale władze. Kolejną z przeszkód, którą trzeba zlikwidować, to brak środków na rozpoczęcie działalności. Istnieje zatem konieczność stworzenie kompleksowej oferty finansowej dla firm typu "spin-off".

- Skąd wziąć na to pieniądze?

- Jednym z głównych źródeł finansowania szeroko rozumianej przedsiębiorczości akademickiej w najbliższych latach, powinny stać się środki z Unii Europejskiej. Najlepszym przykładem jest na to nasz projekt, realizowany jest w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Środki na jego realizację pochodzą z Europejskiego Funduszu Społecznego.

W ramach EFS, oprócz pieniędzy na przedsiębiorczość akademicką, przewidziane są także dotacje na zakładanie działalności gospodarczej. Ponadto znaczne środki, które mogą wesprzeć rozwój przedsiębiorczości akademickiej przewidziane są w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, za który odpowiada PARP oraz w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych - odpowiadają za nie samorządy poszczególnych województw. Nie należy także oczywiście zapominać o prywatnych inwestorach, tzw. "aniołach biznesu" oraz o funduszach inwestycyjnych.

- O jakich konkretnie pieniądzach jest tutaj mowa?

- Na lata 2007-2013 przeznaczono ponad 72 milionów złotych tylko na zakładanie działalności gospodarczej w naszym województwie. Na działania wspierające współpracę nauki i przedsiębiorstw w grę wchodzi 50 milionów złotych. Na wymienione sumy wpływ ma też oczywiście wysokość kursu euro. Jedna osoba może otrzymać maksymalnie 40 tysięcy złotych.

W przypadku PO IG i RPO, kwoty te wynoszą setki milionów złotych, a wartość poszczególnych projektów i poziom dofinansowania może być bardzo różny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska