Fosa miejska w Bydgoszczy wyjdzie z cienia

Jak opowiada Robert Grochowski, archeolog, fosa miejska powstała w Bydgoszczy tuż po lokacji miasta w 1346 roku. Ówczesnym mieszkańcom pomogła przyroda, bo fosy nie trzeba było wykopywać, a stworzono ją w starorzeczu Brdy. Fosa na poszczególnych odcinkach miała różną szerokość: w najwęższym miejscu miała około 15 metrów, a w najszerszym około 25-30 metrów. Fosa była wypełniona wodą prawdopodobnie do XVII wieku, chociaż niektóre źródła mówią, że nawet do wieku XVIII.

Fosa miejska zaczynała się na obecnym Wełnianym Rynku, biegła wzdłuż dzisiejszej ulicy Pod Blankami. Na wysokości placu Kościeleckich łączyła się z fosą zamkową. Kiedy w fosie nie było już wody, stopniowo ulegała zapiaszczeniu i zasypywaniu.

Pozostałości fosy, która przylegała do murów miejskich, zostały na wysokości posesji przy ulicy Pod Blankami 4. - Jest tam wyraźne zagłębienie, które w innych miejscach zostało zniwelowane - wyjaśnia Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków. - Fragment miał być zagospodarowany, ale potencjalny inwestor zrezygnował. Teraz jest zaśmiecona i zaniedbana. Chcemy to zmienić - dodaje Marcysiak.

Fragment fosy ma być poddany rekultywacji jeszcze w tym roku. Prace będzie wykonywał Zakład Robót Publicznych. - Wyczyścimy fosę i posadzimy specjalną trawę, żeby nie osuwała się ziemia - dodaje miejski konserwator zabytków. Obok ma stanąć tablica, która będzie informowała, co znajduje się obok.

Na razie bydgoszczanie i turyści mogą oglądać fragmenty murów obronnych, które w ubiegłym roku poddano renowacji. Jak uzupełnia Robert Grochowski, do naszych czasów zachowały się 3 fragmenty murów, na wysokości ulicy Pod Blankami. Stoją tam tablice informacyjne. Znacznie więcej murów obronnych znajduje się pod ziemią.