Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys jest w ludzkich głowach

Katarzyna Fus
soft4linux.pl
Jakie plany ma jedna z największych firm Torunia? Czy zna receptę na kryzys? O tym rozmawiamy z Kazimierzem Herbą, przewodniczącym rady nadzorczej Torfarmu.

- Torfarm przejął w kwietniu dużą część spółki Prosper. Co to dokładnie oznacza dla toruńskiej spółki i jakie korzyści dzięki temu przyniesie firmie ta transakcja?
- Przede wszystkim ta transakcja pozwoli nam zwiększyć skalę działania. Ze spokojem mogę powiedzieć, że teraz będziemy zdecydowanym liderem na rynku, przejęcie Prospera da nam ponad 30 proc. udział w branży farmaceutycznej. Poza tym liczymy na to, że nasze dochody ze sprzedaży wzrosną do ponad 6 mld zł, co daje nam miejsce wśród 30 największych firm w Polsce.

- Czy zwykły klient odczuje w związku z tym jakąś zmianę przy zakupie lekarstw w aptekach?
- Jako duży podmiot możemy dostać atrakcyjniejsze oferty od naszych dostawców, będziemy taniej kupować leki i dzięki temu będziemy bardziej atrakcyjni dla aptekarzy. Sami klienci na pewno nie odczują tego z dnia na dzień, ale z czasem z pewnością tak. Dostarczamy lekarstwa do 9000 aptek w całym kraju, więc niższe ceny Torfarmu, spowodują zapewne spadek cen lekarstw w wielu aptekach.

- Poza dostarczaniem lekarstw, Torfarm wprowadza medykamenty na rynek. To nowa działalność firmy?
- Tak, do tej pory wprowadziliśmy dwa produkty pod marką Nursea, a do końca roku chcemy wprowadzić sześć innych leków. Chcemy więc być znaczącym producentem lekarstw.

- Mamy kryzys na rynku, przedsiębiorstwa wycofują się z inwestycji lub je tną. Torfarm za to wydaje grube miliony na rozwój. Macie jakąś receptę na kryzys?
- Na szczęście branża, w której działamy jest dość odporna na wahania koniunktury. Gdy jest czas prosperity, spożycie lekarstw niewiele rośnie, ale gdy jest kryzys, niewiele spada. Można więc powiedzieć, że ta branża jest dość stabilna. Poza tym kryzys często jest w głowach ludzi. Jesteśmy optymistami, mamy pomysły na to, jak rozwijać ten biznes i specjalnie nie patrzymy na to, czy jest kryzys, czy nie, po prostu działamy.

- Jak wyglądała operacja przejęcia Prosperu? Zapłaciliście gotówką?
- Po części. Główny akcjonariusz Prospera stał się akcjonariuszem Torfarmu i ma 10 proc. naszych akcji. Resztę zapłaciliśmy gotówką. Łącznie nakłady firmy to ok. 60 - 70 mln zł.

- Kiedyś, jeszcze jako prezes firmy, mówił pan, że nie planujecie ekspansji na rynki zagraniczne. Czy coś w tej kwestii się zmieniło?
- Nie. Skupiamy się na polskim rynku. Tu jest jeszcze dużo do zrobienia. Chcemy przekształcić się w jedną, dużą grupę kapitałową, dlatego też zachowujemy marki, które przejmujemy. Poza tym czeka nas restrukturyzacja, poprawa efektywności. Z drugiej strony mamy pomysły na rozwój własnych marek, Polska jest kluczowa dla naszego rozwoju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska