Inowrocław. Rozbierają trzyletni chodnik, żeby wybudować nowy

O co tu chodzi?

Zdaniem samorządowca, w Inowrocławiu powinno budować się nowe chodniki, a nie zajmować się przebudowywaniem niedawno powstałych. - Mieszkańcy bloków i domków w pobliżu Kusocińskiego są oburzeni tym co widzą. Pytają mnie o co tu chodzi? Odpowiadam im wprost, że sam nie wiem - dodaje Błaszak.

Radny rozmawiał z kierownikiem budowy chodnika. Podobno wcześniej robota została wykonana niewłaściwie. Kostki polbrukowe ułożono tylko na podsypce z piasku. Gdy zimą wjechał tam sprzęt odśnieżający, chodnik zarwał się. - Usłyszałem też, że obecnie wraz z chodnikiem wybudowana zostanie ścieżka rowerowa. Ciekawe gdzie? Na terenie prywatnych posesji? - zastanawia się Błaszak.

W ramach programu

- Zarówno ścieżka rowerowa, jak i chodnik muszą być wybudowane na tym samym podłożu, W przeciwnym razie może to doprowadzić do tego, że polbrukowe kostki zaczną pracować i rozejdą się - tłumaczy Aleksandra Dolińska-Hopcia, naczelnik wydziału inwestycyjnego ratusza. Przyznaje, że chodnik na piasku zarwał się. Teraz zarówno on, jak i ścieżka wybudowane zostaną na podsypce betonowej. Do budowy chodnika ekipy wykorzystają stare kostki.

Pani naczelnik odniosła się też do miejsca na ścieżkę rowerową. - Problem jest tylko w przypadku jednej posesji. Właściciel wszedł z płotem na teren miasta. Staramy się uregulować ten problem - dodaje Aleksandra Dolińska-Hopcia. Urzędniczka informuje, że inwestycja wykonywana jest w ramach programu przebudowy dróg lokalnych. Obejmuje nie tylko ulicę Kusocińskiego, ale również m.in. Kleeberga i Piłsudskiego.
Program programem. Ponad trzy lata temu miasto wydało jednak pieniądze inowrocławian na budowę chodnika przy Kusocińskiego. A przecież już wtedy można było pomyśleć o rowerowej ścieżce i betonowej podsypce...