Kursanci z naszego regionu zamieszani w pomorską aferę z prawami jazdy?

- Zatrzymane osoby w zamian za łapówki w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego załatwiały korzystne wyniki egzaminów na prawa jazdy - informują funkcjonariusze.

Szajka miała działać w latach 2003-2008. Dodatkowo zarzuty postawiono ponad 140 kursantom, którzy w nielegalny sposób zdobyło uprawnienia do kierowania pojazdami.

Na razie nie wiadomo ilu z nich jest mieszkańcami powiatu chojnickiego (podlega on pod Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego), czy województwa kujawsko-pomorskiego. Prowadząca sprawę prokuratura na razie nie udziela takich informacji.

Według policji trzon grupy stanowili egzaminatorzy, którzy wystawiając negatywne oceny egzaminów kierowali klientów-kursantów do PORD. "Załatwienie" egzaminu załatwiano w szkołach jazdy. Właściciele brali łapówki - od 1000 do 2500 złotych - które przekazywali egzaminatorom. Dla siebie zostawiali 10-15 procent kwoty. - Co ciekawe, każdy z zatrzymanych egzaminatorów posiadał certyfikat ukończenia kursu specjalistycznego z zakresu przeciwdziałania zjawisku korupcji w ośrodkach egzaminowania kierowców - zaznacza rzecznik policji w Gdańsku.

Prokuratura zawiesiła już w czynnościach służbowych 14 egzaminatorów związanych głównie z gdyńskim oddziałem Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Większość podejrzanych egzaminatorów jest w wieku powyżej 70 lat.
Policja apeluje do osób, które po 1 lipca 2003 r. wręczyły łapówkę i zdały swoje egzaminy w pomorskim ośrodku ruchu drogowego w Gdańsku lub w Gdyni, aby zgłaszały się do najbliższych jednostek policji i składały zawiadomienia o popełnionym przestępstwie. Jako osoby zawiadamiające będą mogły uniknąć odpowiedzialności karnej za to przestępstwo - zapewnia policja.

Zatrzymanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.