Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakupy ze strachem. W Focus Mall zapada się parking, pękają ściany, drżą sufity

Rafał Wolny
Focus Mall
- Parking się zapada, ściany pękają, sufity drżą - klienci i pracownicy Focus Mall niepokoją się stanem budynku. Dyrekcja twierdzi, że to zwykłe usterki i uspokaja, że nie ma zagrożenia. Specjaliści wskazują jednak, że jest ono możliwe.

W grudniu pisaliśmy o zapadającym się parkingu wewnętrznym galerii handlowej Focus Mall (Focus Park) oraz przeciekających ścianach budynku ("Focus ma usterki", 22 grudnia 2008 r.). Dyrektor centrum tłumaczył, że powstają nierówności, bo wykonawca parkingu źle przygotował podbudowę, ale zapewniał że nawierzchnia jest sukcesywnie naprawiana. Przecieki miały być z kolei efektem wysokiego poziomu wód gruntowych.

Przedstawiciel Focus Mall uspokajał, że usterki nie grożą katastrofą budowlaną, a wtórował mu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Od tego czasu minęły dwa miesiące, a Czytelnicy wciąż donoszą o kłopotach na parkingu.

- Nic nie poprawili: nadal jest pofałdowany i częściowo zamknięty - skarży się pan Piotr.

Na miejscu potwierdziliśmy jego spostrzeżenia. Mało tego, częściowo niedostępny jest ten sam rejon, który był zamknięty w grudniu.

Jednak to nie wszystkie możliwe wady budynku. Pracownicy tutejszych sklepów mówią też o pękających ścianach i trzeszczących sufitach. My żadnego trzeszczenia wprawdzie nie słyszeliśmy, ale w niektórych sklepach na górnej kondygnacji odczuliśmy wibracje. Prawdopodobnie powodowały je samochody parkujące na dachu.

Od postów wyrażających niepokój stanem Focus Mall "furczą" także bydgoskie fora internetowe. Jednak dyrektor galerii po raz kolejny zapewnia, że są to drobne usterki, nie niosące ze sobą żadnego zagrożenia.

- Nawierzchnię parkingu będziemy naprawiać jeszcze kilka miesięcy, bo w trosce o klientów robimy to etapami, aby nie zamykać jednocześnie całego parkingu - informuje Krzysztof Pruszkowski i wyjaśnia zasady wyłączania z użytkowania jego poszczególnych części:
- W niektórych miejscach trwają prace, a inne wyłączamy po to, aby poprowadzić ruch świeżo wyremontowanymi odcinkami.

Według dyrektora, klienci i pracownicy nie powinni się też niepokoić pęknięciami i wibracjami.
- Jeśli pękają, to ewentualnie ściany działowe, a nie nośne i są to pęknięcia skurczowe, normalne w takich przypadkach - twierdzi Krzysztof Pruszkowski.

Wibracje i drżenia tłumaczy zgodnie z naszymi podejrzeniami.
- Żelbet jest sprężysty, a auta jeżdżące po dachu dość ciężkie, więc wibruje pod ich wpływem. To może nieprzyjemne, ale niegroźne i trzeba się po prostu przyzwyczaić - uspokaja dyrektor Focus Mall, wskazując, że podobne odczucia towarzyszą spacerowi pod rondem Jagiellonów.
- Tam też wszystko drży i wibruje, ale nic się nie dzieje - dodaje.

Jednak specjalista uważa, że drgania można było ograniczyć jeszcze podczas budowy. - Wystarczyło zastosować specjalną wibroizolację - mówi prof. Adam Podhorecki, dziekan Wydziału Budownictwa UTP.

Przekonuje też, że, na dłuższą metę, wibracje mogą być niebezpieczne.
- Mogą przyspieszyć zużycie budynku, powodować pękanie ścian, a nawet poważnie zagrozić konstrukcji - uświadamia naukowiec, ale podkreśla, że to rozważania teoretyczne: - Nie wiem jak to wygląda w Focusie, bo trzeba byłoby przeprowadzić tam najpierw odpowiednie badania.

Odpowiedniego stanu budynku powinien pilnować Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Powinien, ale jeszcze w grudniu twierdził, że większość usterek została już usunięta. Chcieliśmy poprosić o komentarz do "nowych", ale we wtorek nie było w pracy, ani inspektora, ani jego zastępcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska