Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa wybuduje tamę pod Ciechocinkiem

Dariusz Knapik
Tama we Włocławku będzie miała konkurencję?
Tama we Włocławku będzie miała konkurencję? fot. archiwum
"Energa", nie patrząc na rząd i Unię, chce sama budować drugą tamę na Wiśle. Ale nie pod Nieszawą, lecz... Ciechocinkiem.
Energa wybuduje tamę pod Ciechocinkiem
infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński

(fot. infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński)

Do burmistrza Nieszawy Andrzeja Nawrockiego wpłynął już oficjalny wniosek polskiej grupy energetycznej "Energa" o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu drugiego stopnia na Wiśle oraz elektrowni. Koncern chce sfinansować całą inwestycję z własnych środków.

Nie zamierza jednak wznosić tamy koło Nieszawy, lecz cztery kilometry dalej, pod Ciechocinkiem. Mimo że pierwszy wariant został najwyżej oceniony przez ekspertów, także od strony ekologicznej. Nowa lokalizacja elektrowni daje większą moc.

Gdy minister blokuje...
Burmistrz Nieszawy Andrzej Nawrocki, który od lat walczy o tę oczekiwaną w całym regionie inwestycję, nie kryje radości. - To wytrąca argument, podnoszony przez kolejnych ministrów środowiska, że polski kapitał nie jest zainteresowany tą inwestycją. Cały czas tłumaczą oni, że trzeba ją finansować przy wsparciu Unii, licząc się zarazem z ekologicznym lobby, które ma ogromne wpływy wśród europejskich decydentów - mówi burmistrz.

Latem ub. roku eksperci ocenili pięć wariantów ratowania włocławskiej tamy, której stan grozi poważną katastrofą. Kiedy okazało się, że zdecydowanie najwyższe noty uzyskała budowa drugiego stopnia w Nieszawie, resort środowiska najpierw usiłował utajnić ten fakt. Po ujawnieniu werdyktu przez "Pomorską", postanowiono powołać kolejną komisję, która jeszcze raz, za pieniądze podatników, oceni te warianty, ale już tylko od strony ekologicznej. Zespół cały czas pracuje, nawet odbył już kilka posiedzeń.

- Byłem na jednym z nich - mówi Andrzej Nawrocki. - Nawet ślepy by się zorientował, że wszystko zmierza do zablokowania budowy drugiego stopnia na Wiśle. Tymczasem niedawno minął termin składania wniosków o unijne dofinansowanie. Ale być może o to chodziło

Zapora do... Raciążka
Mimo najlepszej woli, wczoraj burmistrz Nieszawy musiał jednak odesłać wniosek "Energi" bez rozpoznania. Miejsce, gdzie grupa chce budować tamę, leży bowiem już na terenie sąsiedniej gminy Raciążek. Decyzja należy więc do tamtejszego wójta.

Ale inwestycja dotyczy też Wisły, którą zarządza państwo. Dlatego decydentami będą tu przede wszystkim szef Wojewódzkiej Dyrekcji Ochrony Środowiska, który musi uzgodnić to ze swym resortem oraz marszałek województwa.

Burmistrz Nieszawy nie kryje też obaw dotyczących nowej lokalizacji tamy. W wojewódzkim planie zagospodarowania przestrzennego jest bowiem tylko wariant nieszawski. Gorzej, że według wykonanych już badań budowa tamy koło Ciechocinka może się negatywnie odbić na jego mikroklimacie, naruszyć solankowe źródła, zniszczyć ostoje chronionych ptaków czy roślin słonolubnych.

Do zamknięcia numeru rzecznik grupy "Energa" Beata Ostrowska nie przesłała nam odpowiedzi na przedstawione wcześniej pytania. Wiemy, że koncern prowadził już nieoficjalne rozmowy w resorcie środowiska. Jest również przygotowany na zmianę planów i podjęcie nieszawskiego wariantu inwestycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska