Konstanty Dombrowicz: To był udany rok

Zaczęło się od zbesztania dziennikarzy za to, że zauważają tylko potknięcia prezydenta, a za mało piszą o jego sukcesach. Potem właściwie panowała rodzinna atmosfera, bo prezydent mówił o swoich zastępcach "najbliżsi".

Już bez Niemców
- Udało się zrealizować wszystkie plany - mówił Dombrowicz. Jako jedną z ważniejszych rzeczy w minionym roku, prezydent uznał wykupienie przez miasto udziałów niemieckiej firmy MVV w Komunalnym Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. - Zgoda radnych na prywatyzację spółki pozwala mieć nadzieję, że sytuacja będzie tam normalna.

Wiadukty po remoncie
Konstanty Dombrowicz wspomniał też o inwestycjach drogowych z 2008 roku: dokończeniu budowy trasy W-Z, budowa nowego wiaduktu przy Gdańskiej. Autorem projektu obiektu jest Jan Siuda, dyrektor zarządu dróg miejskich. Koszt inwestycji to 21 milionów złotych.

Po 2 latach zakończył się remont wiaduktów Warszawskich. Modernizacja kosztowała 21,5 mln zł.

Lucyna Kojder-Szweda, zastępca prezydenta Bydgoszczy, odpowiedzialna w mieście za inwestycje wspmniała też o budowie aż 5 "Orlików" w Bydgoszczy za ponad 8 mln zł, rewitalizacji Wyspy Młyńskiej. Łączna wartość wszystkich inwestycji w 2008 roku w Bydgoszczy to 179 milionów złotych.

Kojder-Szweda dodała też, że jest zadowolona z przejęcia przez firmę "Mobilis" obsługi linii autobusowej nr 69. - Na takiej sytuacji korzystają tylko pasażerowie, bo przewoźnicy konkurując ze sobą starają się o wysoką jakość usług - mówiła.

Wypłynął solar
W 2008 roku na Brdzie pojawił się pierwszy statek o napędzie solarnym. Nazywa się "Słonecznik" i od wiosny ponownie będzie woził pasażerów. Wtedy w Bydgoszczy pojawi się drugi solar.

Kolejny zastępca prezydenta Bolesław Grygorewicz uznał, że planowana prywatyzacja lokali użytkowych była złamaniem tabu. Za sukces uznał też umieszczenie na liście indykatywnej budowy spalarni śmieci. Jest więc duża szansa, że inwestycja warta 400 milionów złotych, będzie w znacznej części finansowana z pieniędzy unijnych.

Jako porażki 2008 roku Konstanty Dombrowicz wymienił nadal niewyjaśnioną sprawę trasy S5 oraz niesprawiedliwy, zdaniem prezydenta, podział środków unijnych.

Za sukces bydgoskie władze uznały imprezy, zarówno kulturalne, rozrywkowe, jak i sportowe, które odbyły się w minionym roku. - To była doskonała promocja dla naszego miasta - mówił Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Transmisję z różnych widowisk obejrzało ponad 100 milionów osób.
Kolejne lata mają upłynąć pod znakiem inwestycji, m.in. budowa trasy Nowoogińskiego czy tramwaju do Fordonu. - Do 2013 roku mamy przygotowanych 15 inwestycji na kwotę ponad 800 milionów złotych. Liczymy na dofinansowanie z Unii Europejskiej w kwocie 380 mln złotych - poinformowała Kojder-Szweda.
A co Państwo sądzą? Czy to był udany rok dla Bydgoszczy? zapraszamy do dyskusji na forum