Kto szefem w bydgoskiej ARR?

Co ciekawe, o ten fotel ubiega się aż trzech mieszkańców powiatu żnińskiego.

- W ramach rekrutacji na stanowisko dyrektora oddziału w Bydgoszczy do centrali ARR wpłynęło 11 ofert, z których dziewięć spełniało wymogi formalne, a czterech kandydatów zostało zaproszonych na rozmowę rekrutacyjną - poinformowała Iwona Ciechan, rzecznik prasowy Centrali ARR w Warszawie.

W gronie tych, którzy pojechali do stolicy byli: Maciej Wysocki, Aleksander Nowakowski, Henryk Igliński i Roman Jasiakiewicz.

Przypomnijmy. Maciej Wysocki (mieszkaniec Wenecji) jako prezes kierował Spółdzielnią Rolniczo - Handlową "Rolnik" w Żninie. Wprowadził w firmie sporo zmian, był związany z nią w latach 1998-2006. Obecnie ma własną działalność gospodarczą w branży finansowej (ING Nationale Nederlande). Jak podkreśla - bezpartyjny.

Aleksander Nowakowski (mieszkaniec Żnina, prywatnie mąż Aleksandry Nowakowskiej - wiceburmistrza Żnina, reprezentantki Platformy Obywatelskiej) najpierw pracował w żnińskiej spółdzielni mleczarskiej, w której prezesem był jego ojciec. Po przejściu taty na emeryturę ster w mleczarni przejął syn. Później Aleksander Nowakowski znalazł zatrudnienie w ARR, a ostatnio ponownie w branży mleczarskiej (Lakpol w Piotrkowie Trybunalskim).

Henryk Igliński, kiedyś prezes Golpaszu w Janowcu, obecnie w Agencji Nieruchomości Rolnych oddział w Lubostroniu. - Dobrze rządził w Golpaszu, opinia o nim zawsze była pozytywna - mówi nasz janowiecki informator. Henyk Igliński należy do PSL.

Roman Jasiakiewicz - bydgoszczanin; prawnik. Były prezydent Bydgoszczy. Kiedyś kojarzony z SLD. W ostatnich wyborach startował z listy PSL.

- Kandydaci zaproszeni na rozmowę spełniali warunki formalne. Ich doświadczenie i profil zawodowy były najważniejszym argumentem przy kolejnym etapie rekrutacji, jakim jest rozmowa kwalifikacyjna - dodała rzecznik ARR.

Konkurs został rozstrzygnięty i w najbliżych dniach decyzją prezesa ARR zostanie ogłoszone nazwisko nowego dyrektora OT ARR w Bydgoszczy.

Jak usłyszeliśmy, bardzo ważne dla komisji były kompetencje i doświadczenie zdobyte w urzędach administracji publicznej: - Kandydat winien wiedzieć, co to jest praca w urzędzie i znać się na tym fachu.

W Żninie ewentualny wybór komentuje się rozmaicie. Od jednej z osób na stanowisku usłyszeliśmy: - Trwają targi polityczne.

Iwona Woźniak