Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobotni z dyplomami

Redakcja
Na rynku pracy rośnie liczba osób wykształconych, które po ukończeniu studiów mają problem ze znalezieniem pracy.

Bezrobotni

Pracy poszukują nawet ekonomiści i osoby po studiach z marketingu, do niedawna nie mający problemu z zatrudnieniem. Najwięcej wśród bezrobotnych z dyplomami jest humanistów. Spać spokojnie mogą jedynie ci, którzy przed nazwiskiem piszą skrót "inż".

Nie dziwi więc, że osoby z dyplomem rozglądają się za pracą za granicą, choć wiadomo, że nie wszystkim udaje się zatrudnić zgodnie z wykształceniem. Wielu godzi się

na prace fizyczne

nie wymagające wykształcenia, jakie posiadają, mając nadzieję, że coś się w ich życiu kiedyś zmieni.

W Powiatowym Urzędzie Pracy w Aleksandrowie w końcu III kwartału br. osoby z wyższym wykształceniem stanowiły 4,31 procent ogółu zarejestrowanych. - Statystyki pokazują, że nie jest to populacja szczególnie zagrożona bezrobociem, ale trzeba pamiętać, że niewiele osób z wyższym wykształceniem poszukuje pracy u nas - informuje Klaudia Chudzio, kierownik działu rynku pracy w aleksan-drowskim PUP. Młodzi wykształceni swoje kroki do urzędów pracy kierują

w ostateczności

W świadomości tkwi bowiem jeszcze błędne przekonanie, że pośredniak jest miejscem dla osób, które nie posiadają papierka z uczelni, a oferty pracy dotyczą jedynie działu robót interwencyjnych. Częściej więc absolwenci uczelni kierują się do biura karier.

- Wciąż nie ma programów skierowanych do dobrze wykształconej grupy bezrobotnych. Mogą oni korzystać z ogólnie dostępnych aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu takich jak: szkolenia, staże, przygotowanie zawodowe w miejscu pracy, udzielanie jednorazowej pomocy finansowej na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej - przyznaje Klaudia Chudzio

W tym roku osoby z dyplomem mogły wybierać w ofertach skierowanych do nauczycieli, ekonomistów, finansistów, handlowców, była też oferta na stanowisku księgowego, fizjoterapeuty, rehabilitanta.

Oferta pośredniaka skierowana do bezrobotnych z dyplomami uczelni jest zatem dość bogata. Można nawet ubiegać się o

sfinansowanie studiów podyplomowych

Ale analiza rynku pracy wskazuje, że zbyt dużej liczby osób z wyższym wykształceniem rynek pracy nie jest w stanie "wchłonąć".

Natomiast jest na rynku pracy dużo miejsca dla osób z "fachem w ręku". Z perspektywy czasu coraz wyraźniej widać, że likwidacja szkół zawodowych w ramach reformy szkolnictwa nie była zbyt trafna.

ALEKSANDRA JARYSZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska