Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jubileusz chóru parafii św. Bartłomieja Apostoła w Sępólnie

LUCYNA SZTANDERA
Pierwsi chórzyści sępoleńskiej "Cecylii"
Pierwsi chórzyści sępoleńskiej "Cecylii" fot. archiwum chóru
"Kto śpiewa troski rozwiewa" - takim mottem kierują się chórzyści z Sępólna Krajeńskiego już od 100 lat.
Jubileusz chóru parafii św. Bartłomieja Apostoła w Sępólnie

Tyle lat ma bowiem chór parafialny "Cecylia".

Jednak według księdza Grzegorza Soboty, który zbadał dokumenty, chór istniał już w 1880 r. Potwierdza to jego publikacja "Czarny Chrystus z Sępólna Krajeńskiego".

Zasługi Feliksa Mówińskiego
Jednak ostatecznie w 1908 r. zespół obierał za patronkę świętą Cecylię i od tego czasu datuje się oficjalna historia chóru "Cecylia" przy parafii św. Bartłomieja Apostoła w Sępólnie.

- Z chórem byłam związana od urodzenia. Organistą był mój dziadek Mateusz Wiśniewski i wujek Feliks Mówiński. Moja mama i ciocia śpiewały w chórze. Ja byłam akompaniatorką i nieraz zastępowałam organistę, grając na organach na mszy świętej - podkreśla wnuczka pierwszego organisty, Leonida Urban.

Najpierw powstał męski chór kościelny, którym dyrygował organista Mateusz Wiśniewski. Od 1908 r. dyrygenturę przejął organista Feliks Mówiński. Stworzył wówczas chór mieszany, a za patronkę obrał św. Cecylię. Do dziś zachowały się ręcznie pisane (przez Mówińskiego) nuty i partytury pochodzące z lat 1923-1935.

Dzięki jego staraniom "Cecylia" wznowiła działalność w 1945 r. W okresie okupacji polskie instytucje kulturalne, takie jak chóry, zwłaszcza kościelne, nie mogły działać.

Za namową Mówińskiego do chóru w 1947 r. przystąpiła Teresa Milachowska, która obecnie jest najstarszą chórzystką i obiecuje, że dopóki zdrowie jej pozwoli, będzie aktywną członkinią zespołu. - Gdy posłuchałam występu "Cecylii", od razu chciałam być chórzystką i zostałam nią na długie lata - śmieje się Genowefa Morek.

Śpiewali dla papieża i prezydenta Mościckiego
Zachowały się też nieliczne zdjęcia dokumentujące udział chóru w różnych uroczystościach kościelnych i państwowych, między innymi z przywitania prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Ignacego Mościckiego. Praca chórzystów została dostrzeżona już w okresie międzywojennym. Doceniając zasługi chórzystów przy rozbudowie kościoła, Towarzystwo "Rolnik" ufundowało w 1927 roku piękny witraż z wizerunkiem św. Cecylii, patronki chóru, który do dzisiaj zdobi kościół św. Bartłomieja.

Wzruszające chwile przeżywa w tym roku Stanisław Pastwik, który zna początki chóru, gdyż już w 1893 r. związany był z nim jego ojciec Roman: - Za jego namową zostałem chórzystą w 1947 roku. Ze względów zdrowotnych skończyłem przed czterema laty. Podczas spotkań zawiązywały się znajomości i przyjaźnie trwające do dziś. Nasz chór wystawił nawet operetkę "Ułan i młynarka". Było to w 1947 r. Ale największym przeżyciem dla mnie był udział "Cecylii" we mszy św. celebrowanej przez papieża Jana Pawła II w 1999 r. w Pelplinie.

Udział w chórze to już też tradycja rodzinna Adeli i Jerzego Frąckowiaków:
- Nasza babcia i nasz dziadek byli związani z "Cecylią" od 1908 r. Dziadek i nasz ojciec grali na skrzypcach. Śpiewała też nasza ciocia. Ja jestem tu od pięćdziesięciu lat, a moja siostra ponad dwadzieścia. To już po prostu tradycja rodzinna. Z utęsknieniem czekamy na rodzinne spotkania, podczas których nie może obejść się bez śpiewu. Na razie staramy się zainteresować muzyką nasze wnuki - opowiada Jerzy Frąckowiak.

Kosztem odpoczynku
Chór ma w swym repertuarze pieśni kościelne i patriotyczne.

- Tylko chórzyści wiedzą najlepiej, ile pracy i serca trzeba włożyć w przygotowanie każdego nowego utworu. Odbywa się to kosztem odpoczynku i czasu dla rodziny. Ci ludzie kochają śpiewać - mówi o swoich chórzystach organista Grzegorz Sobiechowski.

W minionym stuleciu "Cecylia" brała udział w licznych spotkaniach chóralnych w różnych miejscowościach. Obecnie śpiewacy z Sępólna występują m.in. w ramach Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej, Dnia Niepodległości, koncertów kolęd.

Organizują też spotkania towarzyskie we własnym gronie. Przedwojenne majówki konne i rowerowe wyparły pielgrzymki autokarowe. Co roku organizowane są wieczorki towarzyskie z okazji dnia świętej Cecylii, z udziałem duchowieństwa i członków rodzin.

Gdy nie było telewizji
- Do chóru wstąpiłam w 1950 r. Z początku traktowałam to jako odskocznię od pracy codziennej. Śpiewanie tak mnie zaabsorbowało, że zostałam długoletnią chórzystką. Stan zdrowia zakończył mój udział po 40 latach! Z zainteresowaniem zawsze czekam na wieści z chóru. Nogi odmawiają mi posłuszeństwa, bo tak nieraz bym poszła posłuchać, a tak to żyję wspomnieniami i śpiewam sobie tylko w domu.

Przypominają mi się wtedy młode lata, kiedy to nie było jeszcze telewizji i spotykaliśmy się w gronie przyjaciół na lekcjach wspólnego śpiewu - z rozrzewnieniem wspomina Julia Adamowicz.

Stuletnia działalność chóru została uhonorowana przez Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców w Sępólnie, które ufundowało tablicę pamiątkową. Stuletnie istnienie zostało też udokumentowane przez Rajmunda Hanke, prezesa Oddziału Śląskiego Polskiego Związku Chórów i Orkiestr, który w 2007 r. umieścił informację o "Cecylii" w "Księdze najstarszych polskich chórów w kraju i za granicą".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska