Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arriva przegrała z PKP

Paweł Marwitz
- Jesteśmy zdumieni rozstrzygnięciem - mówi Maciej Królak, rzecznik Arriva PCC. - W ciągu trzech dni poznamy uzasadnienie tej decyzji.
- Jesteśmy zdumieni rozstrzygnięciem - mówi Maciej Królak, rzecznik Arriva PCC. - W ciągu trzech dni poznamy uzasadnienie tej decyzji.
Urząd Zamówień Publicznych odrzucił odwołanie Arrivy, które dotyczyło obsługi połączenia kolejowego Bydgoszcz - Chełmża.

PKP zostaje na trasie.

Arriva walczyła o prawo przewozu pasażerów od 14 grudnia przez kolejny rok. Urząd Marszałkowski wybrał ofertę spółki PKP Przewozy Regionalne. Arriva złożyła protest od tego rozstrzygnięcia, który został odrzucony. Dlatego też konsorcjum skierowało odwołanie do Urzędu Zamówień Publicznych. Arriva uważa, że stawka dopłaty do każdego przejechanego kilometra zaproponowana przez państwowego przewoźnika Urzędowi Marszałkowskiemu, ustalona została poniżej kosztów opłacalności, stąd prywatne konsorcjum nie miało szans na wygraną. Tych zarzutów nie podzielił jednak Urząd Zamówień Publicznych, który zdecydował wczoraj odrzucić odwołanie.

- Jesteśmy zdumieni rozstrzygnięciem - mówi Maciej Królak, rzecznik Arriva PCC. - W ciągu trzech dni poznamy uzasadnienie tej decyzji. Już teraz mogę powiedzieć, że poważnie rozważamy skierowanie sprawy sądu.

Czy skierowanie sprawy do sądu zablokuje połączenia na trasie Bydgoszcz-Chełmża od 14 grudnia? - Dla nas sprawa jest oczywista - mówi Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka województwa. - Takie rozstrzygniecie Urzędu Zamówień Publicznych oznacza, że możemy podpisać umowę z PKP. O żadnej blokadzie nie może być mowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska