O jakich sprawach dorośli nie wiedzą?
Przeprowadziliśmy ankiety w wybranych toruńskich gimnazjach i liceach na temat kontaktu młodzieży z rodzicami. Blisko 40 proc. uczniów narzeka na brak dobrego kontaktu z opiekunami. Te same osoby uważają jednocześnie, iż rozmowy są w domu prowadzone dosyć często.
Z czego wynikają te rozbieżności?
- Zdarza się, że tematy przez nas, dorosłych poruszane są czysto praktyczne, wręcz materialne - tłumaczy Grażyna Budzyń, pedagog szkolny. - Nie rozmawiamy o uczuciach, a o zakupach czy ocenach. Dlatego dziecko i tak może nie odczuwać bliskości oraz nie uczy się wyrażania emocji. Nieumiejętność rozmawiania o uczuciach przekłada się potem na dorosłe życie.
Ponad 67 proc. ankietowanej młodzieży nie opowiada rodzicom o trapiących zmartwieniach.
- Po co mówić rodzicom? Mam od tego przyjaciółkę - potwierdza uczennica VII LO.
Najczęściej wymienianymi zmartwieniami z jakimi dzieci się ukrywają są problemy miłosne (w tym seks), konflikty z rówieśnikami, kłopoty w szkole (złe oceny, uwagi, wagary) oraz uzależnienia.
- Jest to bardzo złożone zagadnienie - wyjaśnia Grażyna Budzyń. - Są domy, gdzie dzieci nie mogą zwierzyć się rodzicom, bo tych po prostu tam nie ma. Dotyczy to rodzin patologicznych, rozbitych oraz eurosierot, których opiekunowie wyjechali w celach zarobkowych.
Opinię pedagoga potwierdzają wyniki badań.
Najczęściej wymienianymi przez uczniów przyczynami przemilczania problemów są: wstyd, strach przed karą, obawa przed krzykiem, oczekiwanie braku zrozumienia oraz pomocy ze strony opiekunów.
W kwestionariuszach ankiet pojawiają się przede wszystkim wypowiedzi typu: "oni mają własne zmartwienia", "to moja sprawa", i "tak mnie nie słuchają, nie zrozumieliby". - Aby nie doprowadzić do takich sytuacji, należy dbać o dobry kontakt z dzieckiem - mówi Maria Gronowska-Grześkowiak, psycholog. - Podstawą jest czas, który poświęcamy naszym pociechom. Bardzo ważna jest rozmowa z dzieckiem poprzedzona uważnym wysłuchaniem jego zdania, zrozumieniem racji i wczuciem się w jego sytuację. Rodzic powinien dyskretnie zaznaczać swoją obecność w życiu młodego człowieka, pozwalając mu na popełnianie własnych błędów.
Ważne jest, aby dziecko czuło, że rodzice są zawsze gotowi mu pomóc oraz wesprzeć.
- Wspólne spędzanie czasu wzmacnia pomiędzy członkami rodziny więzi emocjonalne oraz uczucie przynależności do ogniska domowego - dodaje Maria Gronowska-Grześkowiak.- Przy takich stosunkach łatwiej jest zauważyć niepokój i potrzeby młodego człowieka.
Rodzice często bagatelizują problemy młodzieży, przypisując je buntowi okresu dojrzewania.
- Opiekunowie niechętnie przychodzą na spotkania do szkół, myśląc, że wyolbrzymiamy problem i próbujemy go przerzucić na barki rodziców - komentuje Grażyna Budzyń. - Podczas, gdy chcemy nawiązać z nimi współpracę dla dobra uczniów.
Bardzo trudno jest odbudować kontakt z dzieckiem. - Najważniejsze, to powiedzieć dziecku o naszych zamiarach - mówi Maria Gronowska-Grześkowiak. - Należy wyjaśnić z czego wynika nasza decyzja oraz poprosić o współpracę. Nie można tak ważnych spraw załatwiać w biegu, przy okazji gotowania obiadu czy robienia zakupów. Istotne jest również nastawienie rodzica na kompromis. Nie chodzi przecież o to kto wygra, a o to żebyśmy wygrali razem.
Nie zawsze opiekunowie i ich dzieci są w stanie sami sobie poradzić z naprawą rodzinnych więzi. Z pomocą przychodzą poradnie, do których można się zgłaszać bez skierowań.
Więcej informacji:
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Toruniu, ul. Prosta 4
Niebieska linia: 0 800 154 030 (co dziennie od 17.00 do 22.00)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"