Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietrzeźwi zajmują innym pacjentom miejsca w kolejce na operacje

(Maryla Rzeszut)
W nagłym przypadku, gdy zagrożone jest zdrowie lub życie nietrzeźwego pacjenta, przewożony jest karetką do szpitala na operację. Przez to dłużej czekają na zabiegi zwykli, zdyscyplinowani chorzy
W nagłym przypadku, gdy zagrożone jest zdrowie lub życie nietrzeźwego pacjenta, przewożony jest karetką do szpitala na operację. Przez to dłużej czekają na zabiegi zwykli, zdyscyplinowani chorzy Fot. Piotr Bilski
Na oddziały zabiegowe grudziądzkiego szpitala często trafiają - po wypadkach - pijani pacjenci, których przyjmuje się i operuje "z marszu".

Blokują później miejsce na oddziale tym, którzy długo czekają w kolejce na zabieg.
Ostatnio na oddziale neurochirurgii Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu leczono aż dziesięciu pacjentów, z urazami głowy, kręgosłupa lub innymi, bardzo poważnymi, których nabawili się wskutek pijaństwa, bijatyk, upadku ze schodów itp.

Ordynator neurochurgii dr Adam Zaborowski zmuszony był przesuwać terminy zabiegów chorym cierpliwie oczekującym w kolejce na przyjęcie do szpitala. Pacjenci na wieść, że odwleka się wyznaczona wcześniej data operacji, buntują się. Bo cierpią w bólach, czekając na swoją kolejkę. Wydzwaniają do szpitala, pytając kiedy wreszcie zostaną zoperowani.

Lekarze jednak nie mogą odmówić ratowania każdego pacjenta. - Alkoholizm to konkretna jednostka chorobowa i musimy ratować życie człowiekowi, który na nią cierpi, nawet jeśli z własnej winy nabawił się poważnego urazu - tłumaczą - niektórzy z nich nie są ubezpieczeni. Otrzymują od nas rachunki za leczenie, których, nie czarujmy się, nie są w stanie zapłacić...

Wszyscy za to płacimy
- Systematycznie mamy na oddziale przynajmniej kilku, a w porywach do dziesięciu chorych głównie z ciężkimi urazami mózgu. Przywiezionych karetką, zwykle po upadkach w stanie nietrzeźwym lub pobiciach. Na kilka tygodni zajmują miejsce tym, którzy długo i cierpliwie czekają w kolejce np. na zoperowanie kręgosłupa. A kolejka sięga pięciu miesięcy - potwierdza ordynator neurochirurgii Adam Zaborowski - tym najbardziej cierpiącym, którzy dzwonią do nas z domów, że są na skraju wytrzymałości, przyspieszamy terminy zabiegów. Niemniej, można powiedzieć, że niestety, pijany Polak ma pierwszeństwo...

Nic nie można poradzić na to, że z marszu przyjmowani są na operacje ludzie nietrzeźwi w ciężkich stanach: po upadkach lub pobiciach. Niestety, płacimy za nich my wszyscy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska