Bydgoszcz na monetach

(fot. Fot. Tomek Czachorowski)

Z propozycją zgłoszenia do Narodowego Banku Polskiego propozycji wydania monety z zabytkami Bydgoszczy wyszedł na ostatniej sesji Rady Miasta Piotr Król. Wniosek przyjęto przez aklamację (czyli jednogłośnie).

Bydgoszcz była w nielicznym gronie miast, które w XVI wieku miały swoją mennicę. Co więcej nie było ich w tym czasie nawet w Krakowie i Warszawie. Bydgoska mennica powstawała w latach 1594-1596 roku. Przywilej jej otwarcia otrzymał od Zygmunta III Wazy Stanisław Cikowski, królewski faworyt. Cikowski wydzierżawił firmę Walentemu Jahnsowi, Niemcowi z Poznania. Jej pracę wstrzymano w 1601 roku, kiedy pod adresem prywatnych mennic zaczęły padać zarzuty produkcji fałszywych monet. Mennicę reaktywowano, już jako przedsiębiorstwo królewskie, w 1613 roku. Działała do 1644, kiedy przeniesiono ją do Krakowa.

- W naszych zbiorach jest między innymi trojak z 1599 roku. W tym czasie Zygmunt III Waza zakazał emisji monet z elementami charakterystycznymi dla danego miasta. O tym, że denar wybito w Bydgoszczy świadczy litera B., inicjał mennicy - mówi Irena Borowczak z pracowni numizmatycznej Muzeum Okręgowego im. L. Wyczółkowskiego.

- Przeglądałem stronę internetową dla kolekcjonerów. W serii "Historyczne miasta Polski" znalazły się na przykład Brzeg, Cieszyn, Piotrków Trybunalski, Elbląg, Gniezno i Bielsko-Biała, ale nie wydano do tej pory żadnej monety z wizerunkiem Bydgoszczy, a przecież to kolejna okazja na wypromowanie miasta - mówi radny Piotr Król.

Jakie warunki musi spełnić miasto, żeby znaleźć się na awersie? - Przede wszystkim zgłosić taką chęć, bo dana gmina nie partycypuje w żadnych kosztach. Później decyzja należy już do banku. Należy pamiętać, że obowiązuje nas plan emisji - tłumaczy jeden z pracowników biura prasowego Narodowego Banku Polskiego w Warszawie.

Wiadomo już, że Bydgoszczy nie będzie w serii "Historyczne miasta Polski". Być może uda się nam zmieścić się w planie emisji "Zabytków Kultury Materialnej w Polsce". Pod warunkiem, że ratusz potraktuje sprawę poważnie.

Mennica królewska w Toruniu funkcjonowała do 1765 roku. Toruńskie pieniądze zaliczano do najlepszych jakościowo w Europie. Dlatego dość często znikały z rynku, bo przetapiano je w innych mennicach na monety o mniejszej zawartości kruszcu. Po 245 latach przerwy denary z herbem Torunia znowu zostały wybite - tym razem przez "Gazetę Pomorską" (można było je otrzymać z dziennikiem i do końca października wymienić na złotówki lub wybrane towary) . Mecenasem naszej akcji był Urząd Miasta Torunia.

W poniedziałek nie udało się porozmawiać o "bydgoskiej" monecie w ratuszu. Do tematu powrócimy.

Nie mamy nic do stracenia, ale możemy dużo zyskać, bo to przecież promocja nie za pieniądze, a na pieniądzach. Dlatego urzędnicy powinni jak najszybciej poprosić Narodowy Bank Polski o uwzględnienie Bydgoszczy w planach emisji kolejnych monet. "Pomorska" będzie w tych staraniach sekundować ratuszowi.