Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Gomułka: Euro to oczywistość

Kamila Mróz
Fot. Lech Kamiński
- Polska powinna wejść do strefy euro. Mało jest rzeczy tak oczywistych - uważa prof. Stanisław Gomułka, który wczoraj gościł w loży BCC w Toruniu.

Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC i były wiceminister finansów twierdzi: - Z niezrozumiałych dla mnie względów wejście Polski do strefy euro jest niedoceniane przez część klasy politycznej.

Według profesora, gdyby u nas obowiązywała europejska waluta, Polska nie odczułaby w takim stopniu efektów kryzysu finansowego.

W tej chwili dla Unii jesteśmy mało wiarygodni. Finansiści pamiętają nam jeszcze, jak w 1982 roku przestaliśmy spłacać pożyczki zaciągnięte w zagranicznych bankach. Po wprowadzeniu wspólnego pieniądza zmniejszą się nam koszty obsługi długu publicznego, który obecnie wynosi w granicach 150-200 miliardów zł.

Nie ma innego sposobu
Ekonomista mówi, że euro pozwoli Polsce szybciej dogonić kraje Europy Zachodniej.
- Nie ma na to innego sposobu, poza ewentualnymi cięciami wydatków socjalnych, co jednak wydaje się nierealne - uważa prof. Stanisław Gomułka.
I dodaje: - Jeżeli chcemy mieć szybsze tempo wzrostu, musimy mieć dostęp do zagranicznych oszczędności. Będziemy je mogli pożyczać po niższych stopach procentowych.

Po przyjęciu wspólnej waluty zniknie też ryzyko kursowe, a to istotne jest nie tylko dla międzynarodowej wymiany handlowej, ale i zwykłych kredytobiorców.
Profesor nie podziela obaw tych, którzy powołując się na przykłady Niemiec czy Holandii mówią, że w euro będziemy płacić więcej.

- Jesteśmy w innej sytuacji niż tamte państwa. Wprowadzenie euro jest bardziej korzystne dla krajów mniej rozwiniętych, do jakich zalicza się Polska - twierdzi ekonomista.

Przypomnijmy, gabinet Donalda Tuska planuje, że w sferze wpływów wspólnego europejskiego pieniądza znajdziemy się od stycznia 2012 kraju. To jednak nie zależy tylko od nas. Europejski Bank Centralny może bowiem wymagać od Polski tzw. konsensusu politycznego. Jego osiągnięcie nie wydaje się łatwe, ponieważ kierownictwo PiS i prezydent na ten temat mają inne zdanie od rządu.

Nie wystarczy chcieć
Poza tym Polska musiałaby spełnić inne warunki, m.in. kryteria fiskalne, a więc nasz kraj nie może być objęty procedurą nadmiernego deficytu. Zdaniem gościa sytuacja finansów publicznych w Polsce nie jest dobra, a prognozowany w projekcie przyszłorocznego budżetu wzrost gospodarczy (na poziomie ok. 5 proc.) obecnie jest zbyt optymistyczny.

- Kryzys finansowy na rynkach międzynarodowych wpłynie też na spowolnienie naszej gospodarki. Tylko trudno powiedzieć, w jakim stopniu - uważa profesor Gomułka.

Dlatego jego zdaniem konieczne będzie ograniczenie wydatków w przyszłym i 2010 roku, najważniejszym dla przyjęcia Polski do strefy euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska