Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Mix Electronics" odda klientce pieniądze

Ewa Abramczyk-Boguszewska
collage Radosław Fonferek
W lipcu oddałam do reklamacji czajnik elektryczny. Jeszcze pewnie długo czekałabym na załatwienie tej sprawy, gdyby nie "Pomorska".

Dzięki niej odzyskam pieniądze - mówi nasza Czytelniczka z Nowego Miasta Lubawskiego.

Nasza Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji) kupiła czajnik w sklepie "Mix Electronics" w Nowym Mieście Lubawskim

Nie chodzi tylko o pieniądze, ale o zasadę
- Czajnik się zepsuł, a ponieważ był jeszcze na gwarancji, oddałam go do reklamacji - opowiada. - Było to 24 lipca. Od tego czasu wciąż czekałam, aż czajnik zostanie naprawiony. Tymczasem sklep ciągle odpowiadał, że tak długo trwa naprawa w serwisie.

Po prawie trzech miesiącach czekania nasza Czytelniczka straciła cierpliwość. Zadzwoniła do nas z prośbą o pomoc. - Nie wiem już, co robić - mówiła. - Czajnik kosztował, co prawda, czterdzieści złotych, więc nie jest to ogromna kwota, ale chodzi mi o zasadę. Zapłaciłam za czajnik, sprzęt był na gwarancji, wreszcie sklep przyjął reklamację, więc miała prawo oczekiwać, że sprawa zostanie załatwiona. Nawet przez chwilę nie pomyślałam, że będzie z nią tyle kłopotów.

Wszystkiemu winien jest serwis w Krakowie
Skontaktowaliśmy się ze sklepem "Mix Electronics" w Nowym Mieście Lubawskim. - Rzeczywiście, klientka oddała czajnik do reklamacji jeszcze w lipcu i do tej pory nie otrzymała sprzętu z powrotem - potwierdzają w sklepie. - Wina nie leży jednak po naszej stronie, lecz serwisu, do którego wysłaliśmy czajnik.
W sklepie poinformowano nas, że czas naprawy liczy się od dostarczenia sprzętu do serwisu.

- Sprzęt wysłaliśmy swoim wewnętrznym transportem do serwisu w Krakowie. Naprawa powinna trwać 21 dni. W przypadku, gdy trzeba sprowadzić części, wszystko oczywiście się przedłuża, ale serwis powinien nas o tym poinformować - słyszymy w sklepie. - Niestety, tak się tym razem nie stało. Nie mamy żadnych wiadomości na temat naprawy tego sprzętu. Serwis nie wyjaśnił, nie informował, dlaczego tak długo to wszystko trwa.

- Proponujemy tej pani zwrot gotówki...
- Zachowaliśmy wszystkie terminy, ale rozumiemy również, że ta pani czeka już za długo - dodają w sklepie. - W tej sytuacji proponujemy klientce zwrot gotówki. Wystarczy, jeśli zgłosi się do nas z protokołem reklamacji. Mimo że nie ponosimy za tę sytuację winy, zwrócimy pieniądze.

Informacje dla klientów na stronie internetowej
W sklepie poinformowano nas również, że każdy klient może śledzić na stronie internetowej firmy "los" swojej reklamacji. - Klient składający reklamację otrzymuje swój kod - wyjaśniają. - Wpisując go w odpowiednim miejscu na naszej stronie internetowej, może wszystko sprawdzić: datę zakupu towaru i przyjęcia go do reklamacji, a przede wszystkim dowiedzieć się, na jakim etapie jest jego sprawa.

Reklamacja na czas

Jak długo trwa załatwianie reklamacji w sklepach? Jakich reklamacji nie chcą uwzględniać sprzedawcy? Z czym jest najwięcej problemów?
Czekam na telefony i e-maile Ewa Abramczyk-Boguszewska, [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska