Bunt w Zakładzie Karnym w Koronowie

- Co tam się dzieje?! - pytali w środę mieszkańcy Koronowa. - Wozy służby więziennej jeżdżą na sygnale. Cała koronowska policja została postawiona na nogi.
Okazało się, że w Zakładzie Karnym w Koronowie trwa protest ponad 120 więźniów, na 676 osadzonych. Nie smakuje im chleb od nowego dostawcy. Pretekst to, czy faktycznie nie smakuje im nasz powszedni?

We wtorek 8 października, bo wtedy bunt się rozpoczął, biorących udział w proteście dyrektor zakładu czasowo - do odwołania - pozbawił przysługujących im niektórych uprawnień, m.in. zatrudnienia, widzeń, spacerów, paczek i telefonów, a także udziału w zajęciach zbiorowych, w tym sportowych.

To prawdopodobnie sprawiło, że rano liczba protestujących zwiększyła się. O ograniczeniu osadzonym tych uprawnień został powiadomiony sędzia penitencjarny. - W związku z nadzwyczajną sytuacją w Zakładzie Karnym, uruchomiliśmy odpowiednie procedury - mówi mł. insp. Ryszard Pawełczak, komendant koronowskich stróżów prawa.

Mjr Aleksandra Gapska, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy przed południem powiedziała nam, że w koronowskim ZK doszło do wystąpienia biernego skazanych. - Nie okazują oni żadnej agresji, nic nie niszczą, odmawiają jedynie przyjmowania chleba - dodała. Po południu rozmawialiśmy z ppor. Dagmarą Obarzanek, rzecznikiem prasowym koronowskiego ZK. - Wygasła umowa z poprzednim dostawcą chleba, przetarg wygrał inny wytwórca. I chleb od nowego dostawcy osadzonym nie smakuje. W proteście biernym nie biorą udziału osadzeni z naszego zakładu o systemie półotwartym. Zapewniam, że chleb jest smaczny, zgodny z Polską Normą.

Poprzednim dostawcą pieczywa była Tosta Bydgoszcz. Przetarg na dostawę chleba pszenno-żytniego wygrała firma Orped z Kijewa Królewskiego. - Sam jem ten chleb i naprawdę mi smakuje, tamten był tylko nieco słodszy - mówi dyrektor koronowskiego ZK ppłk Karol Klucz. Poinformował też, że liczba protestujących dochodziła do 140 skazanych, w południe 110. A o godz. 15, w czasie wydawania obiadów, chleb od nowego dostawcy nie smakował już tylko 38 skazanym.

Na pytanie: Czy chleb od nowego dostawcy więźniom faktycznie nie smakuje, czy też jest tylko pretekstem do buntu? - żaden z naszych rozmówców nie znał odpowiedzi.