MaxFilm nie będzie budował kina w Fordonie

Bydgoski ratusz znalazł już innego inwestora. Jego przedstawiciele na razie wiedza jedynie, kiedy powstanie projekt nowego obiektu. Wiadomość o budowie na osiedlu Tatrzańskim - u zbiegu ulic Pelplińskiej i Orląt Lwowskich - centrum kultury z wielosalowym kinem gruchnęła w marcu. Na sesji Rady Miasta przedstawiciele warszawskiej spółki MaxFilm nakreślili plany, które chcieli realizować z Urzędem Miasta: - Jeśli tylko na nasz pomysł zgodzą się radni, to już w tym roku ruszy budowa NovegoKina Fordon. Bydgoszczanie oprócz kina znajdą w nim: oddział warszawskiego centrum kultury Fabryka Trzciny, sieciowy klub fitness prowadzony przez olimpijczyka Jacka Wszołę i hokeistę Mariusza Czerkawskiego oraz "Czułego Barbarzyńcę", czyli księgarnię łączącą w sobie formułę kawiarni i klubu - obiecywała wtedy radnym Agnieszka Jasińska, dyrektor ds. inwestycji Max Filmu. Ta spółka należąca do mazowieckiego urzędu marszałkowskiego zarządza małymi kinami i buduje nowe, większe multipleksy.

Później, czyli kiedyś

GRUPA TUP

TUP to notowana na warszawskiej giełdzie spółka inwestycyjna, której firmy zajmują się m.in.: produkcją rowerów, usługami kurierskimi i realizacją projektów deweloperskich.

O ile wiadomo, że projekt nowego centrum kultury w Fordonie powstanie do końca stycznia przyszłego roku, to wciąż nie ustalono daty rozpoczęcia inwestycji.

Niestety, obietnice okazały się mrzonką. Jeszcze przed wakacjami pracownicy ratusza uzgodnili szczegóły dotyczące realizacji inwestycji, ale od tego czasu przedstawiciele MaxFilmu zaczęli ich unikać. Dzisiaj do ratusza przyszedł faks, w którym zarząd spółki informuje o przesunięciu w czasie bydgoskiej inwestycji.
- W piśmie do prezydenta przedstawiciele inwestora piszą, że ograniczają swoją działalność do terenu województwa mazowieckiego i wstrzymują wszystkie pozostałe inwestycje. Nie podali terminu, do którego chcą się wstrzymać z budową NovegoKina w Fordonie - mówi Krzysztof Kosiedowski z biura prasowego Urzędu Miasta w Bydgoszczy.

Inny chętny

Zaraz jednak dodaje, że miasto znalazło już innego inwestora. Dzisiaj, tuż po nadejściu faksu z MaxFilmu, podpisano list intencyjny ze spółką TUP. Do końca stycznia 2009 roku powstanie nowy projekt centrum łączącego w sobie funkcje kulturalne, administracyjne i komercyjne, w tym kino wielosalowe.
- Uważamy, że czas Bydgoszczy dopiero nadejdzie. Dziś to miasto jest ciągle nieco na uboczu jeśli chodzi o inwestycje, czy rozbudowę infrastruktury. Widzimy jego potencjał i naszym zdaniem warto w nim inwestować. Nie bez znaczenia jest też duże zaangażowanie władz miasta - mówi Robert Jacek Moritz, prezes TUP.