Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przesłuchania oskarżonych o porwanie dwóch Holendrów

(my)
U. przyznał, że znał Holendrów, przede wszystkim Antoniusa van O., człowieka, który doskonale znał się na hodowli konopi indyjskich, czyli tzw. trawki.
U. przyznał, że znał Holendrów, przede wszystkim Antoniusa van O., człowieka, który doskonale znał się na hodowli konopi indyjskich, czyli tzw. trawki. fot. sxc
Rozpoczęły się przesłuchania oskarżonych o porwanie dwóch Holendrów, którzy pracowali na plantacji marihuany w Osielsku.

Zeznania składał Janusz U., biznesmen, który zdaniem prokuratury zlecił porwanie. Przyznał się jedynie do przywłaszczenia 22 tysięcy złotych - pobranych i nierozliczonych zaliczek ze swojej firmy. Ten zarzut także znajduje się w akcie oskarżenia.

U. przyznał, że znał Holendrów, przede wszystkim Antoniusa van O., człowieka, który doskonale znał się na hodowli konopi indyjskich, czyli tzw. trawki. - Robert H., mój wspólnik, zlecił mi żebym znalazł budynek w Osielsku, który miał zostać zaadoptowany pod hodowlę roślin ozdobnych. Później Antonius zakładał tam instalacje do nawadniania, nawożenia i oświetlenia oraz oprogramowanie - mówił U. przed sądem.

Biznesmen twierdzi, że o marihuanie dowiedział się później, kiedy już zainwestował w hodowlę 25 tysięcy marek.

- Antonius nie miał wobec mnie żadnych zobowiązań - dodał Janusz U., który w innym procesie oskarżony jest właśnie o prowadzenie plantacji.

Braci Antoniusa i Petera van O. porwano w 2000 roku - według prokuratury na zlecenie Janusza U. Kiedy policja zlikwidowała narkotykowy biznes, Holendrów zwabiono do Bydgoszczy i uprowadzono, a później przetrzymywano i torturowano.

Bandyci zażądali 2 milionów marek okupu. Holendrów odbiła policja po obławie podczas przekazania okupu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska