Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKP pobiły Arrivę

Paweł Marwitz
Jeżeli Arriva nie złoży protestu, zarząd województwa najprawdopodobniej podpisze umowę z PKP P.R.
Jeżeli Arriva nie złoży protestu, zarząd województwa najprawdopodobniej podpisze umowę z PKP P.R. Fot. Witold Opic
Nie milkną komentarze po wczorajszym otwarciu ofert na obsługę linii Bydgoszcz-Unisław-Chełmża.

PKP mówi o chłodnym optymizmie, marszałek o konkurencji, a Arriva nie wyklucza protestu.

Połączenia być może ruszą 16 listopada.

Kończy się procedura wyłaniania przewoźnika na nieczynnej od ośmiu lat trasie Bydgoszcz Główna-Unisław-Chełmża. Wiadomo już, że pociągi ruszą z blisko dwumiesięcznym opóźnieniem.

Wyłonienie zwycięzcy miało zakończyć się już w sierpniu. Gdy otwarto oferty okazało się, że zainteresowanych jest dwóch operatorów: PKP Przewozy Regionalne oraz Arriva PCC. Podstawą wyboru zwycięzcy w decydującej mierze jest proponowana stawka dopłaty do tzw. pociągokilometra oraz punktualność.

PKP zaproponowało stawkę 13,93 zł brutto, a Arriva 11,77. Wskaźnik punktualności w przypadku państwowych kolei wynosił 95 proc, a prywatny przewoźnik wyliczył go na poziomie 94,44 proc.

Zwrot w akcji
Wydawało się, że przy takich różnicach dopłat Arriva wygrała. Szybko jednak okazało się, że obie oferty są na tyle podobne, że Urząd Marszałkowski musi przeprowadzić dodatkowe postępowanie.

Najpierw podpisano umowy ramowe z oboma przewoźnikami, a wczoraj otwarto nowe oferty do negocjacji. Dzisiejszy wynik jest zaskakujący, bo o ile Arriva zaproponowała ten sam poziom dopłat do pociągokilometra, czyli 11,77 na ten i przyszły rok, to już PKP P.R. w porównaniu z poprzednim konkursem wyliczyła dopłaty o ponad dwa złote niższe, czyli 10,59 zł w tym roku i 10,73 zł w przyszłym. Punktualność pozostała na takim samym poziomie jak wcześniej.

W tej sytuacji prawie pewne jest, że to PKP obsługiwać będzie zarówno w tym jak i następnym roku trasę Bydgoszcz - Chełmża.

Nam to obojętne
- Pewnie nie wszyscy są zadowoleni z wyników przetargu - mówi Piotr Całbecki, marszałek województwa. - Nam jest obojętne, który z przewoźników będzie tę trasę obsługiwał. Dzisiejsze wyniki to efekt konkurencji na rynku kolejowym w naszym regionie. Połączenie ze względów proceduralnych będzie mogło ruszyć dopiero za półtora miesiąca.

Jeżeli Arriva nie złoży protestu, zarząd województwa najprawdopodobniej podpisze umowę z PKP P.R.

- Wczorajsze otwarcie ofert oceniamy z chłodnym optymizmem - mówi Marek Ostrowski, zastępca dyrektora ds. handlowych z Zakładu Przewozów Kolejowych PKP w Bydgoszczy. - Czekamy na podpisanie umowy. Jesteśmy przygotowani do uruchomienia tego połączenia. Najprawdopodobniej nastąpi to 16 listopada.
Arriva się nie podda?

Przedstawiciele Arrivy nie widzą logiki w postępowaniu PKP.
- Jesteśmy zaskoczeni tym, że tak szybko można obniżyć proponowaną stawkę dopłat - mówi Maciej Królak, rzecznik Arrivy. - Sprawę będziemy wnikliwie badać. Nie wykluczamy protestu, jeszcze dziś wydamy oficjalny komunikat prasowy w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska