Czy część ścieżki przy ul. Warszawskiej będzie trzeba rozebrać?

- Właściciele zgodzili się na budowę drogi na swojej ziemi - zapewniają urzędnicy.
Wiosną rozpoczęto układanie ścieżek rowerowych i chodników wzdłuż modernizowanej ul. Warszawskiej. Wyremontowaną trasę oddano do użytku i pojawił się problem...

- Ścieżka rowerowa, chodniki i przystanki autobusowe nie leżą na terenie miejskim tylko prywatnym i trzeba będzie je rozebrać i przenieść - pisze na forum "Gazety Pomorskiej" internauta Rycz. - Urzędnicy Ratusza już główkują co zrobić.
"Pomorska" sprawdziła te informacje w Ratuszu i okazało się, że
internauta ma rację

Rzecznik prezydenta Rafał Chylewski potwierdza, że część drogi przebiega na działkach prywatnych: - Mamy jednak pisemną zgodę właściciela na dysponowanie nieruchomością w celach budowlanych. Wszystko jest zgodnie z obowiązującymi procedurami i z prawem - zapewnia urzędnik. - W tej chwili prowadzimy z właścicielem rozmowy na temat wykupu tej części nieruchomości.

Co się stanie, jeśli właściciel gruntów zażąda zbyt wygórowanej ceny za swoją część drogi rowerowej i chodnika? Pracownicy biura prasowego nieoficjalnie potwierdzają, że być może infrastrukturę wybudowaną wzdłuż ulicy będzie trzeba przebudować.

Co ciekawe urzędnicy biura prasowego Ratusza nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, które fragmenty ścieżki rowerowej i chodnika przebiegają przez prywatną ziemię.

Rondo też w rękach prywatnych?
Internauci z forum sugerują także, że jedno z rond zbudowanych w Tarpnie również "zahacza" o prywatną ziemię. Jednak Rafał Chylewski zaprzecza: - Nic o tym nie wiemy. Nawet, jeżeli tak jest, to na pewno wszystko jest zgodnie z prawem, w przeciwnym bowiem wypadku wykonawc a nie dostałby pozwolenia na budowę ronda.