Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacyjna miłość

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Fot. Wojciech Wieszok
Długie spacery, rozmowy i obietnice, że zawsze będziemy o sobie pamiętać. Czy wakacyjna miłość może być "na zawsze"?
- Czasem wakacyjne znajomości mogą przerodzić się w prawdziwą przyjaźń - mówią bydgoskie gimnazjalistki i licealistki. Na zdjęciu (od lewej): Maja Szczęśniak,
- Czasem wakacyjne znajomości mogą przerodzić się w prawdziwą przyjaźń - mówią bydgoskie gimnazjalistki i licealistki. Na zdjęciu (od lewej): Maja Szczęśniak, Kasia Drzycimska, Iga Woytynowska (Gimnazjum nr 52), Marta Czechowska, Oliwia Strzelczyk, Kasia Bury i Daria Naumowicz (XI LO) fot. Wojciech Wieszok

- Czasem wakacyjne znajomości mogą przerodzić się w prawdziwą przyjaźń - mówią bydgoskie gimnazjalistki i licealistki. Na zdjęciu (od lewej): Maja Szczęśniak, Kasia Drzycimska, Iga Woytynowska (Gimnazjum nr 52), Marta Czechowska, Oliwia Strzelczyk, Kasia Bury i Daria Naumowicz (XI LO)
(fot. fot. Wojciech Wieszok)

- Przyjaźń tak, miłość - nie - odpowiadają dziewczyny z XI Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. - Wszystko zależy od tego, czy obie strony chcą podtrzymywać znajomość.

To tylko zauroczenie
Oliwii, Darii, Kasi i Marcie z II b (profil pedagogiczno-psychologiczny), a także Mai, Idze i Kasi z III c (klasa lingwistyczna) w Gimnazjum nr 52 zdarzyło się już takie wakacyjne zauroczenie.

Zauroczenie, bo jak twierdzą dziewczyny, wakacyjną znajomość trudno nazwać miłością. - Miłość to znacznie poważniejsze uczucie, które nie narodzi się w dwa tygodnie wakacji - mówią licealistki.

Czym ktoś nowo poznany może więc nas zauroczyć? - Na pewno nie tylko wyglądem, bo wiadomo, że pozory mylą - twierdzą nasze rozmówczynie. - Owszem, na wygląd zwraca się uwagę, ale nie jest on najważniejszy. Przede wszystkim liczy się umiejętność rozmowy z drugą osobą i poczucie humoru.

- Taki ktoś, jak to się mówi, do tańca i do różańca - śmieje się Oliwia Strzelczyk. - Na wakacjach chcemy się przecież przede wszystkim bawić i miło spędzać czas.

Koleżanka z dzieciństwa
Kasia Bury podczas wakacji na obozie w Dąbkach poznała Pawła. - Mogłam powiedzieć mu właściwie wszystko - opowiada. - Okazał się dobrym kolegą. Mam nadzieję, że uda nam się podtrzymywać kontakt. Uważam, że jest to możliwe. Do Dąbek jeżdżę od piątego roku życia. Gdy miałam osiem, dziewięć lat, to poznałam koleżankę z Wrocławia. Do tej pory jesteśmy w kontakcie.

Podobne zdanie ma Daria Naumowicz. - W ubiegłym roku byłam na wakacjach we Włoszech - mówi. - Tam poznałam chłopaka, z którym bardzo dobrze mi się rozmawiało. Po drugim czy trzecim spotkaniu mogłam mu się zwierzyć, pogadać niemal o wszystkim. Znajomość udaje nam się podtrzymywać mimo dzielącej nas odległości.

Długie rozmowy, zwierzenia to najbardziej charakterystyczna cecha wakacyjnych przyjaźni.

- Obcej osobie czasem łatwiej się zwierzyć niż komuś, z kim spotykamy się na co dzień - podkreślają dziewczyny.

Wspólna pasja
Zdarzają się nawet i takie sytuacje, jak ta, o której opowiada Marta. - Moja przyjaciółka poznała na wakacjach chłopaka i byli razem 3,5 roku - mówi Marta. - Pochodzili jednak z tej samej miejscowości, co na pewno miało ogromne znaczenie, bo bez problemu mogli się spotykać.

Igę Woytynowska i jej przyjaciela z warsztatów tanecznych w Warszawie połączyła wspólna pasja: taniec. - Dobrze nam się ze sobą rozmawiało, nadal wysyłamy do siebie SMS-y, rozmawiamy przez gadu-gadu - mówi Iga. - Utrzymujemy ze sobą kontakt, mimo że mój kolega jest z Krakowa, więc dzieli nas spora odległość.

Cuda techniki na ratunek
Jak podkreślają dziewczyny, właśnie dzięki wynalazkom współczesnej techniki wiele znajomości ma szansę przetrwać próbę rozłąki. - Nie wyobrażam sobie życia bez gadu-gadu, internetu, komórki - śmieje się Oliwia. - Jesteśmy pokoleniem, które wychowało się już z tymi udogodnieniami, więc wydają nam się one czymś jak najbardziej naturalnym.

Dziewczyny przyznają, że bez internetu czy SMS-ów trudniej byłoby pielęgnować wakacyjne zauroczenia. - Napisanie tradycyjnego listu wymaga znacznie więcej zachodu - dodają.

Szara codzienność
Podtrzymywanie kontaktu utrudnia też proza życia: szkolne obowiązki, nauka, dodatkowe zajęcia.

- Gdy wracamy do szkoły, brakuje na wszystko czasu - mówią dziewczyny. - Zorganizowanie spotkania nie jest już takie łatwe, jak w wakacje, kiedy do dyspozycji ma się każdy dzień. Wtedy wszystko jest o wiele prostsze, łatwiej poznać nowych ludzi i... zaprzyjaźnić się z nimi, choćby na krótko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska