Według "Gazety Prawnej", problem stoczni, to nie tylko kłopot polskich firm, ale także jej importerów. Na przykład w gdyńskiej stoczni dostawy z importu stanowią ok. 40-47 proc. kosztów zaopatrzenia, podobnie jest w Szczecinie.
Upadłość stoczni mogłaby np. poważnie zaszkodzić zakładom H.Cegielskiego w Poznaniu, które są dostawcą silników dla statków. W tym roku fabryka chce ich sprzedać 27, z czego 14 polskim stoczniom. Obawy mogą mieć bydgoskie zakłady Famor (produkują m.in. sprzęt nawigacyjny i sygnalizacyjny-PAP), których 60 proc. przychodów to zamówienia stoczni.
Tymczasem, jak twierdzi gazeta, udział Polski w światowym portfelu zamówień na statki maleje. W 1997 r. wynosił on 2,5 proc., na koniec marca 2008 r. - 0,7 proc.
Dziennik przypomina, że do 5 sierpnia resort Skarbu czeka na nowe oferty od inwestorów zainteresowanych prywatyzacją stoczni w Gdyni i Szczecinie. Do 12 września rząd ma przedstawić Komisji Europejskiej plany restrukturyzacji polskich stoczni. Jeśli komisja je odrzuci, stocznie będą musiały zwrócić ok. 1,3 mld euro pomocy publicznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Na co Anita Sokołowska przeznaczy wygraną? Zaskakująca odpowiedź jej partnera
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę