Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mordercy cioci skazani

(my)
W kilka dni po morderstwie, policjanci wynoszą z mieszkania dowody
W kilka dni po morderstwie, policjanci wynoszą z mieszkania dowody Fot. Tomasz Czachorowski
Na 12 i 15 lat więzienia skazał sąd dwóch młodych bydgoszczan, oskarżonych o zasztyletowanie w mieszkaniu na Błoniu 59-letniej kobiety.

Ta bezsensowna zbrodnia wstrząsnęła Bydgoszczą. Trzech nastolatków z zimną krwią zamordowało mieszkankę Błonia. Jeden był jej przyszywanym synem.
Na ławie oskarżonych zasiadali 18-letni Remigiusz Dz. i o rok starszy Chrystian K., który mieszkał razem z Elżbietą Ś., która była dla niego rodziną zastępczą (była konkubiną jego ojca). Mówił na nią "ciocia". Wyciągnęła go z domu dziecka. Chciała wychować, choć sama nie potrafiła wyrwać się z nałogu. Często piła alkohol. To nie był dobry przykład. Chrystian K. wagarował i też pił. Mieszkanie przy ulicy Korczaka często odwiedzali mundurowi, bo sąsiedzi zgłaszali, że dochodzi w nim do awantur. Elżbieta Ś. najpierw wyrzuciła z mieszkania ojca Chrystiana K. Podobno chciała pozbyć się także Chrystiana. Spraszał znajomych, z którymi hałasował i pił. Pojawiały się też narkotyki.
W nocy z 22 na 23 stycznia ubr. doszło do kolejnej awantury. Elżbieta Ś. nerwowo zareagowała na kolejną imprezę. Chciała wyrzucić z domu Chrystiana i jego kumpli. Wtedy pasierb rzucił się na nią i zaczął dusić. Kobieta nie poddawała się. W trakcie śledztwa najmłodszy z morderców - 14-letni wówczas Marcin Ś. zeznał, że K. krzyczał "Co ty szatan jesteś, że nie chcesz zginąć?". Spirala zbrodni nakręciła się. Chłopacy zaczęli dźgać kobietę nożem, przekazując sobie narzędzie zbrodni. Konającą zawinęli w dywan, który później postawili w pokoju za szafą. I przez kilka dni, nie przejmując się niczym imprezowali dalej - zapraszali dziewczyny, pili, zamawiali pizzę, smażyli schabowe. Zbrodnia wyszła na jaw dopiero 31 stycznia, kiedy na miejsce przyjechała policja. O głośnych bibach powiadomili mundurowych sąsiedzi. Funkcjonariusze, wchodzący do mieszkania przez balkon, zastali tam trzech nastolatków - akurat barykadowali drzwi. Później dopiero odkryli, że w jednym z pokoi jest ciało, zawinięte w dywan i koce.
Mordercy zadali Elżbiecie Ś. kilkanaście ciosów nożem, ale jako przyczynę zgonu lekarze podali niewydolność krążeniowo-oddechową. Remigiusz Dz. i Chrystian K. odpowiedzieli za zabójstwo przed bydgoskim Sądem Okręgowym. Przyznali się. W czasie śledztwa opowiedzieli, że zbrodnię zaplanowali. Chrystian K. bał się, że zostanie wyrzucony z domu, a Remigiusz Dz. był zły, bo Elżbieta Ś. zarzuciła mu kradzież telefonu. Niedawno zapadł wyrok w tej sprawie - sąd skazał nastolatków na surowe kary pozbawienia wolności: 12 (Remigiusza Dz.) i 15 (Chrystiana K.) lat więzienia. Sąd zwrócił uwagę na to, że zaplanowali morderstwo, a później bez skrupułów urządzali imprezy w mieszkaniu, gdzie przechowywali zwłoki 59-letniej kobiety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska