Zagrają o życie Eweliny!

"Robimy akcję aby zebrać pieniądze na leczenie naszej koleżanki, uczennicy gimnazjum w Ciechocinku. Jest poważnie chora. - zaczyna tłumaczyć genezę zamieszania nie tylko w swoim życiu Emila Grabowska, koordynatorka piątkowej akcji.

Jest to swoiste pospolite ruszenie wśród młodych ludzi, którzy chcą uratować życie swojej rówieśniczce. Emilia nie kryje tego, że mimo końcówki roku szkolnego ma ogrom zajęć. Jednak szczytna idea aby komuś pomóc dodaje jej energii. Wolontariuszy jest w sumie dziewięciu. Ona nimi kieruje.

"Dużą pomoc mamy też ze strony Pani Kawczyńskiej, dyrektor MCK-u, ponieważ udostępniła nam salę kinową. Problemem największym było załatwienie nagłośnienia. Musieliśmy szukać po znajomych, po zespołach. Udało się! Pomógł nam Łukasz Małecki. Nie ukrywajmy, ale sprzęt musi być naprawdę dobry" - mówi zadowola z pokonanej przeszkody nastoletnia aktywistka.

Lista wykonawców robi wrażenie. Koncert będzie się składał z dwóch odsłon. W pierwszej części (g.16.00) wystąpią lokalne zespoły wokalne i taneczne ze Szkoły Podstawowej nr1; AJKI, BIRDS, MAMROTKI, SOLINKI. Natomiast w drugiej części (g.18.00) wystąpią zespoły: HITTO, HIPPO, SMACHKY, M-BAND, BANAU, HORDA i Łukasz Gorzel z Adamem Majewskim. Przygotowania są czasochłonne.

"Dziennie poświęcam inicjatywie nawet po 5 godzin. Roznoszenie ulotek, załatwianie spraw formalnych, dogadywanie się z zespołami, robienie puszek itd." - stwierdza dalej rozmówczyni.

Bilet wstępu do Kina Zdrój kosztuje 4 PLN. Cały zysk z koncertu zostanie przekazany dla potrzebującej natychmiastowego leczenia Eweliny. Trzeba podkreślić, iż Emila dokłada z własnych skromnych środków, aby wszystko grało. Dla tego typu działań niezbędne jest wsparcie poważnych instytucji.

"Każda suma się przyda, niestety nie mam sponsorów. Zobaczymy jak liczna będzie publika." - mówi z nadzieją dalej.

Kolega zaprojektował plakat, drukowała go gdzie tylko się dało a na koniec rozwiesiła wspólnie z koleżankami. Ma 16 lat. Uczęszcza do trzeciej klasy Publicznego Gimnazjum im. Polskich Olimpijczyków w Ciechocinku. Interesuje się człowiekiem, jego problemami i radościami. Zawsze to stanowiło dla niej najważniejszy punkt odniesienia. Dlatego od kilku lat pomaga różnym ludziom w ramach wolontariatu. Czy będzie kiedyś zawodową animatorką kultury?

"Nie. Chcę być psychologiem. Ale bym chciała, żeby na przykład MCK dysponował własnym nagłośnieniem i robił więcej dla młodzieży. Sądzę, że i tak Pani Kawczyńska robi wszystko, to co tylko może..." - ucina na koniec.