Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokata, czyli polisa

Agnieszka Wirkus
Wprowadzeni w błąd klienci często decydują się na wybór produktów dokładnie nie wiedząc, co mogą dzięki nim zyskać.
Wprowadzeni w błąd klienci często decydują się na wybór produktów dokładnie nie wiedząc, co mogą dzięki nim zyskać. Rysunek Tomasz Wilczkiewicz
Banki mydlą nam oczy. Reklamują lokaty, które w rzeczywistości są polisami ubezpieczeniowymi.

Wbrew pozorom, nie gwarantują z góry określonych zysków.

Komisja Nadzoru Finansowego już w marcu wytknęła trzem bankom przekazywanie w reklamach nierzetelnych informacji. Licząc na ich poprawę, nie podała nazw instytucji. Tylko PKOwzięło sobie do serca uwag i KNF ponownie musiała wezwać bank do zaprzestania podawania nieprawdziwych informacji. Tym razem podała jego nazwę.

Zysk po "dożyciu"
Problem dotyczy polis ubezpieczeniowych, które reklamowane są jako lokaty i to nawet z gwarancją zysków. W rzeczywistości banki oferują polisy na życie i dożycie. Jak można na nich zyskać?

- Jeśli posiadacz polisy dożyje do końca wyznaczonego okresu - zazwyczaj roku - bank zwróci mu wpłacone pieniądze wraz ze wszystkimi odsetkami - tłumaczy Paweł Majtkowski, analityk z firmy doradczej Expander. - Przy polisach pewność zysku jest mniejsza niż przy lokatach. Jeśli klient umrze podczas obowiązywania ubezpieczenia, bank może wypłacić tylko część odsetek.

Bez podatku

Nasze oszczędności pomniejszane są przez 19-procentowy "podatek Belki". Banki odciągają go od odsetek z lokat, sami zaś musimy zapłacić go od zysków uzyskanych na giełdzie.

"Podatku Belki" nie trzeba płacić od odsetek naliczonych od: polis ubezpieczeniowych oraz środków zgromadzonych na Indywidualnym Koncie Emerytalnym (pod warunkiem, że suma rocznych wpłat nie przekroczy kwoty około czterech tysięcy złotych).

- Banki to wykorzystują - ostrzega Paweł Majtkowski. - Tłumaczą zawile, że zysk z polisy jest tak duży jak na lokacie oprocentowanej na 7,5 procent. Choć tak naprawdę w obu przypadkach klient może zarobić maksymalnie 6,8 procent. Od lokaty pobierany jest bowiem "podatek Belki", a polisa jest po prostu niżej oprocentowana.

Oszczędzanie z głową

Warto...

... przeczytać uważnie to, co jest napisane drobnym drukiem, sprawdzić oferty kilku banków.

Wprowadzeni w błąd klienci często decydują się na wybór produktów dokładnie nie wiedząc, co mogą dzięki nim zyskać.

- Na bieżąco monitorujemy rynek. Będziemy nadal wskazywać bankom, jakie błędy popełniają i informować o tym klientów - mówi Katarzyna Biela z KNF.

Oszczędzanie się opłaca, ale tylko wtedy, gdy robimy to z głową. Dlatego decydując się na pomoc banku nie powinniśmy kierować się wyłącznie reklamami i tym, co mówi nam uprzejmy pracownik oddziału.

Przed podpisaniem umowy, przeczytajmy ją dokładanie. Zwróćmy szczególną uwagę na wszelkie adnotacje zapisane drobnym drukiem. Zawierają one wiele cennych informacji - np. czy produkt jest naprawdę lokatą, od kiedy naliczane jest oprocentowanie oraz w jakim okresie oferta jest dostępna.

Chcąc zyskać jak najwięcej, sprawdźmy oferty kilku banków i wybierzmy najlepszą. Na rynku są już lokaty oprocentowane nawet na osiem procent i konta oszczędnościowe, na których możemy zyskać nawet sześć procent.

Pamiętajmy, że wysokość oprocentowania może zależeć od wysokości wpłacanej kwoty i okresu oszczędzania. Chcąc zarobić więcej blokujemy pieniądze na dłużej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska