Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agencja nie kłopot?

Katarzyna Fus
Mieszkańcom ul. Wybickiego nie przeszkadza sąsiedztwo agencji - przekonują
Mieszkańcom ul. Wybickiego nie przeszkadza sąsiedztwo agencji - przekonują (luk)
Domy publiczne, choć działają nielegalnie, są stałym elementem krajobrazu naszych osiedli. Niektórym obecność agencji w ogóle nie przeszkadza.

Profesor Marian Filar poruszył temat prostytucji. Chce, aby zalegalizować domy publiczne. To nie pierwszy raz, kiedy pojawiają się pomysły, aby zalegalizować biznes, który często kwitnie pod naszymi oknami. Temat ten poruszano wielokrotnie tłumacząc, że skoro nie da się z prostytucją walczyć, to chociaż niech nad agencjami towarzyskimi będzie kontrola.
Przy Wybickiego
Torunianie dobrze znają miejsca, gdzie panie świadczą usługi seksualne. Przykładem jest ciąg pawilonów przy Wybickiego, gdzie do niedawna agencja towarzyska oferowała usługi pań.
- Czasami było głośno, ale nie widziałam, żeby coś złego się tu działo - mówi pracownik z pawilonu handlowego. - Teraz klientów jest o wiele mniej, bo agencja przeniosła się na górę pawilonu. Czasami widzę tu kręcących się mężczyzn, ale jest spokojnie.
Mieszkańcom okolicznych bloków nie przeszkadza sąsiedztwo agencji. Są nawet zadowoleni.
- Tu się spokojnie mieszka - zapewnia inny mieszkaniec (woli pozostać anonimowy). - Nic się nie dzieje, nie ma żadnych kłopotów z agencją.
I dzielnicowy zaglądał
Jeszcze inni żałują trochę, że agencja nie jest już tak widoczna, bo, jak twierdzą, było bezpiecznie, a i dzielnicowy częściej zaglądał. Teraz tylko z rzadka można zobaczyć klienta.
- Podobno właściciel miał kłopoty finansowe - mówi pan Stanisław. - Nie opłacało mu się trzymać tak dużej agencji.
Najciekawsze jest to, że nikt z naszych rozmówców nie widział problemu w tym, że w tym miejscu panie świadczą usługi seksualne. Sąsiedzi agencji twierdzą, podobnie jak profesor Filar, że legalizacja uchroniłaby klientów przed ewentualnymi chorobami wenerycznymi.
- Oczywiście nie chciałabym, żeby mój mąż korzystał z usług seksualnych, ale myślę, że legalizacja agencji to dobry pomysł - mówi pani Joanna, mieszkanka ulicy Wybickiego. - Lepiej, żeby była nad tym kontrola niż udawanie, że prostytucja nie istnieje.
Również policja przyznaje, że jest bezradna w stosunku do takich miejsc.
- Nie możemy wchodzić do prywatnych posesji - informuje Artur Rzepka, rzecznik komendy w Toruniu. - Owszem, jeśli otrzymujemy sygnały o zakłócaniu spokoju lub innych zagrażających bezpieczeństwu publicznemu sytuacji to interweniujemy, ale jeśli nic się nie dzieje, to policja niewiele może zrobić. Prawnie agencje towarzyskie po prostu nie istnieją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska