Niech czołg już nas nie straszy!

A może lepiej przenieść te relikty przeszłości na Cytadelę?
Nasz Czytelnik przekonuje: - Jak to wygląda , gdy ludzie przejeżdżający ul. Hallera, wylotową na Warszawę, patrzą na piękny park ze stawem, fontanną oraz łabędziami i co nagle widzą? Ruski czołg! Rozumiem, że były czasy, kiedy takie eksponaty musiały stać w reprezentacyjnych miejscach. Ale te czasy już się skończyły.
Wyznaje, że wstydził się przed znajomymi z innego miasta, których zaprosił na kawę do "Leśniczówki" w Parku Miejskim, bo idąc do restauracji spojrzeli na czołg T-34 i samolot i zszokowani zapytali: - Co wy tu jeszcze macie?!

Wolimy ładne rzeźby

Kilka dni temu natomiast zauważył, że w parku służby miejskie... myją czołg! Doszedł do wniosku, że taki wypucowany dobrze będzie się prezentował w militarnym obiekcie - Cytadeli. Dlatego zadzwonił do "Pomorskiej". - Najlepiej to by dziś pasował na gruzowisko po Zakładach Mięsnych - zażartował, jednak całkiem poważnie przekonywał, że relikty przeszłości nie nastrajają najlepiej spacerowiczów i najwyższy czas je zastąpić pięknymi, romantycznymi rzeźbami, jakie zaprojektować mogą nasi miejscowi artyści plastycy.

Armaty z placu Niepodległości też zniknęły

Przykład armatek, które straszyły na placu Niepodległości, ale zostały przeniesione i zastąpione pomnikiem Piłsudskiego pokazuje, że można do sprawy właściwie podejść.
To już kolejny grudziądzanin, który domaga się usunięcia czołgu i samolotu z Parku Miejskiego. Takie sygnały odbieraliśmy w redakcji już wcześniej. Czas zapytać władze miejskie, czy Park Miejski stale będzie miejscem prezentacji rosyjskiego czołgu i samolotu?

Park Miejski upiększymy

Wiceprezydent Grudziądza Mariola Sokołowska przyznaje rację interweniującym w tej sprawie mieszkańcom: - I mnie to przeszkadza, na szczęście są plany upiększenia Parku Miejskiego i wprowadzenia w nim zmian. Jest przygotowany plan zagospodarowania przestrzennego tego terenu i wtedy będzie okazja do znalezienia odpowiedniego miejsca dla czołgu i samolotu.