Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz odstrasza

Agnieszka Domka-Rybka
Roman Woźniak, prezes Bydgoskiego Parku Przemysłowego wskazuje halę, do której wkrótce mają się wprowadzić dzierżawcy
Roman Woźniak, prezes Bydgoskiego Parku Przemysłowego wskazuje halę, do której wkrótce mają się wprowadzić dzierżawcy Fot. Tomasz Czachorowski
Bydgoszcz nie jest atrakcyjna dla inwestorów - zajęła ostatnie, dziesiąte miejsce w rankingu miesięcznika "Forbes". Biznesu może uczyć się od Chojnic.

- Na pewno wyciągniemy z tego wnioski - zaznacza już na początku rozmowy Maciej Grześkowiak, wiceprezydent Bydgoszczy.

Nasze drogi straszą
Przedsiębiorcy uciekają od nas. Dlaczego? - Miasto ma fatalne drogi, to odstrasza inwestorów - twierdzi Mirosław Ślachciak, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców. - Bydgoski Park Przemysłowy na terenie Zachemu nie spełnia swojej roli. Nie można przecież pokazać komuś kawałka lasu i spodziewać się, że ulokuje tutaj pieniądze. Inwestorzy oczekują konkretów, czyli uzbrojonych terenów. Ostatnie miejsce w rankingu świadczy o tym, że miasto przez kilkanaście lat nie zrobiło nic szczególnego, by inwestorów przyciągnąć.

- Nasze miasto jest źle skomunikowane, odstrasza na przykład droga do Warszawy - nie kryje Maciej Grześkowiak.

Nadzieją stolicy regionu jest - według wiceprezydenta - m.in. zespół obsługi inwestora w urzędzie miasta. Ma ona polegać na tym, że jeden urzędnik załatwi za inwestora wszystkie formalności na szczeblu samorządowym, a przedsiębiorca zgłosi się już tylko po gotowe dokumenty. Przyszłością jest też Bydgoski Park Przemysłowy i stworzenie podstrefy Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Roman Woźniak, prezes BPP wyjaśnia: - To prawda, mamy tutaj jeszcze las i nieuzbrojone tereny. Otrzymaliśmy jednak 15 mln euro na rozbudowę infrastruktury. To będzie teren atrakcyjny dla inwestorów. Zamierzamy zaproponować im np. osobny wjazd, a nie jak teraz przez bramę Zachemu. Mamy już u siebie belgijską firmę, która chce wiosną ruszyć z produkcją. W następnym rankingu na pewno będziemy wyżej.

Tylko jeden ranking

Grześkowiak uważa, że powoływanie się na jeden ranking w ocenie atrakcyjności Bydgoszczy - jest niesprawiedliwe. - Należy dodać, że prawdopodobnie już za rok będziemy mieli w Bydgoszczy szwedzką Ikeę. Duża amerykańska firma szuka terenu w Europie i jest zainteresowana naszym miastem.

Sprawdziliśmy przy okazji, czy nasze miasto jest atrakcyjne dla inwestorów, których już posiada. Zapytaliśmy o to wczoraj Jana Kolańskiego, prezesa Jutrzenki, jednej z największych i najbardziej znanych bydgoskich firm. - Nikt nie zachęca nas do inwestowania w Bydgoszczy, ale i tak chcemy przeznaczyć 70 mln zł na budowę nowego zakładu produkcyjnego na Osowej Górze - mówi Kolański. Dodajmy, że miasto straci na Jutrzence, która wkrótce zmieni adres siedziby na Osówiec w Wielkopolsce. Oznacza to, że podatek od nieruchomości płacić będzie nadal w Bydgoszczy, gdzie jest zlokalizowany zakład, a podatek dochodowy - w Wielkopolsce.

Przykładem gminy, od której Bydgoszcz może się uczyć biznesu, są Chojnice. - Dla inwestora liczą się konkrety - uważa Zbigniew Szczepański, wójt gminy. - Strefa gospodarcza pod Chojnicami to 50 hektarów uzbrojonych terenów. Drogi kosztowały nas i naszych partnerów 6 mln zł, kanalizacja 2,5 mln zł, gaz 2,5 mln zł, prąd - 2,5 mln zł, woda - 0,5 mln zł. Proponujemy inwestorom zwolnienia z podatków od nieruchomości - nie płaci przez dwa lata, jeśli zatrudni 10 osób. To ostatnia chwila, by walczyć o kapitał zagraniczny. Wiem, że inwestorzy coraz poważniej myślą o Rumunii, Ukrainie, Bułgarii i Chinach.

330 firm ubyło

Dla ścisłości: "Forbes" opublikował ranking miejsc najatrakcyjniejszych dla biznesu dla miast powyżej 300 tys., 100-300 tys. oraz do 100 tys. mieszkańców.

Podstawowym kryterium w tej kategorii była liczba nowych nowych firm stworzonych w latach 2003-2007. Bydgoszcz zajęła ostatnie, dziesiąte miejsce. W tym czasie zarejestrowanych było w niej 1316, a 330 wypadło z rynku. Dla porównania, w dużo mniejszej Gdyni - która jest liderem w rankingu miast od 100 do 300 tys. mieszkańców - powstało aż 1500 nowych firm. Co ciekawe, w grupie miast (od 100 do 300 tys. mieszkańców) najatrakcyjniejszych dla kapitału zagranicznego, na piątym miejscu jest Toruń - po Gdyni, Bielsku-Białej, Opolu i Gliwicach. Osiągnął też siódmą pozycję w swojej grupie miast przyjaznych dla biznesu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska