Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Bralczyk - Słowo o słowie - "Sprzedane na pniu"

Redakcja
- Pan Eric Mokrzycki kupił ostatnio książkę, której tytuł brzmi "Najważniejsze postaci w historii świata". - Czy powinno być "postaci" czy "postacie"? - pyta pan Eric.

- Rzeczownik "postać" (podkreślam, że rzeczownik, bo "postać" to także czasownik - "postać chwilę" na przykład), do którego mianownika w liczbie pojedynczej wątpliwości nie mamy, ma dwie alternatywne formy mianownika liczby mnogiej - "postaci" lub "postacie". Oznacza bardzo wiele rzeczy - "postać" to sylwetka gdzieś się nam jawiąca, to także kształt (mówimy np., że coś było "w postaci płynu"), to bohater utworu, ważny człowiek. Kiedy obok tego słowa jest liczebnik, powiemy "postacie" - "dwie postacie", nie "dwie postaci". Jeśli jednak liczebnika nie ma, a tutaj właśnie go nie ma, możemy powiedzieć i "postaci", i "postacie". Kiedyś częściej mówiono "postaci", tak jak "kości" czy "części", potem pojawiło się "e" i ono stało się bardziej ekspansywne - dzisiaj pojawia się częściej i dlatego zapewne pan Eric ma wątpliwości, bo dziś mówilibyśmy raczej "postacie", tak jak "pieczęcie" czy "wsie". Sienkiewicz mówił i pisał "postacie", a Reymont "postaci", choć tworzyli w podobnym okresie, a Reymont nawet trochę później. Dziś mamy i to, i to, ja sam nie wiem, jak częściej mówię - można i tak, i tak.

- Pani Anna pyta, czy mógłbym podpowiedzieć, jaki słowem zastąpić określenie "segregacja". Wyraz ten, jak słusznie pisze pani Anna, ma bardzo złe historyczne skojarzenia, a jednocześnie jest on, i tylko on, używany w medycynie ratowniczej dla określenia czynności, polegającej na segregacji pacjentów np. w izbach przyjęć czy szpitalnych oddziałach ratunkowych.

- Oczywiście te złe historyczne skojarzenia dotyczą ludzi, bo segregować przedmioty możemy bardzo łatwo - to nam nie przeszkadza - możemy segregować nawet zwierzęta, ale przy ludziach wahamy się. Wyrażenie "segregacja rasowa", które miało charakter ideologiczny i skutkowało niezwykle potwornymi czasem działaniami, stało się dziś niewłaściwe w odniesieniu do ludzi. Może mówmy o "klasyfikowaniu"? Ale to także trochę traktowanie ludzi jak przedmioty, to też nam nie pasuje. Może "kategoryzacja"? To znowu zbyt uczenie, kojarzy nam się tylko z zagadnieniami naukowymi, trudno to odnieść np. do pacjentów. Może "podział"? Ten wyraz, jakkolwiek wielofunkcyjny - może oznaczać mnóstwo różnych rzeczy, zabiegów, procesów - chyba pasowałby tu najbardziej.

- Mieszkam za granicą i ostatnio spotkałem się z powiedzeniem "sprzedać coś na pniu" . Nigdzie nie mogę znaleźć dokładnego wyjaśnienia, a nie bardzo wiem, o co tu chodzi. Może o szybką sprzedaż, bez namysłu? - pyta pan Maciej
- To wcale nie jest nowe sformułowanie, wręcz przeciwnie - widzimy tutaj pewną archaiczność. "Na pniu" mówimy dzisiaj coraz rzadziej, więc to, że Pan się ostatnio spotkał z tym sformułowaniem, nie oznacza wcale, że jest ono nowe. "Drzewa na pniu" to takie drzewa, które jeszcze rosną, stoją na pniu. Podobnie jak, choć to już pewna przenośnia, "zboże na pniu" - zboże jeszcze nie zżęte. Takie zboże, las czy drzewa możemy sprzedawać, zanim zostaną ścięte czy zżęte. Wtedy właśnie mówimy, a raczej mówiliśmy "sprzedać coś na pniu". Później zaczęto używać tego określenia także wtedy, kiedy produkt, który sprzedawano, właśnie zszedł z linii produkcyjnej. "Na pniu" znaczyło więc tyle, co zaraz po wyprodukowaniu. Pan Michał trafnie odczytał, że chodzi tu o szybką sprzedaż - szybko, od razu, zaraz po wyprodukowaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska