MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polki nie boją się wyzwań i są ambitne

Rozmawiała Agnieszka Domka-Rybka [email protected]
My kobiety, jesteśmy bardziej przewidywalne, a mężczyźni kochają ryzyko.
My kobiety, jesteśmy bardziej przewidywalne, a mężczyźni kochają ryzyko. fot. sxc
Rozmowa z Elżbietą Tomczak prezes Polskiego Stowarzyszenia Kobiet Biznesu

Kontakt

Kontakt

PSKB, al. Niepodległości 702,
81-853 Sopot, tel. 058/ 663 17 87,

www.pskb.pl

, [email protected].

- Według najnowszych badań Polki są jednymi z najbardziej przedsiębiorczych kobiet na świecie! Które cechy narodowe nam w tym pomagają?

- Wynika to z naszej historii: Polki zawsze musiały dorabiać do pensji męża, wychowując jednocześnie dzieci i prowadząc dom. Nie boją się wyzwań i są ambitne. Wiele razy spotykałam się z mieszkankami Europy Zachodniej. Są zdecydowanie bardziej wygodne i - tak naprawdę - pracują głównie dla przyjemności. My musimy pracować na utrzymanie. Takie sytuacje kształtują świadomość.

Przedstawicielkom naszej płci trudno jest wygrać konkurencję z mężczyznami. A oni sami boją się silnych kobiet i są zazdrośni o ich kompetencje.

- Kobieta przedsiębiorcza to przede wszystkim taka, która...

- Jest asertywna, myśli przyszłościowo, stawia sobie wyzwania, dużo planuje i konsekwentnie dąży do celu. Musi przede wszystkim wierzyć w swoje możliwości.

- Nasze bizneswoman są dobrze wykształcone i świadome swoich kompetencji. A jednak bywa, że czują się dyskryminowane. Dlaczego? Czy mają powody?

- Przedstawicielkom naszej płci trudno jest wygrać konkurencję z mężczyznami. A oni sami boją się silnych kobiet i są zazdrośni o ich kompetencje. Podam pani przykład na zachowanie konserwatywnego mężczyzny: sprzedawałam samochód i sprzedawca z komisu umieścił na nim ulotkę o treści: "Tym samochodem jeździła kobieta". Komentarz zbędny... Myślę, że same kobiety boją się pewnych zawodów. Są to zawody tak zwane męskie. Bardzo mało jest kobiet w branży mechanicznej, elektrycznej, elektronicznej, czy informatycznej. A szkoda.

- Wizerunek współczesnej polskiej bizneswoman jest chyba bardziej męski niż kobiecy?

- Kobieta zawsze będzie kobieca. Zawód czy wykonywana praca, nie mogą mieć na to wpływu. Wręcz przeciwnie: powinno to pomagać. A byłoby jeszcze lepiej, gdyby panie bardziej wykorzystywały swoje walory, szczególnie we współpracy z mężczyznami.

- Jednak bywa i tak, że panie zajmujące się biznesem ukrywają swoją kobiecość. Jakby chciały powiedzieć: "Bądźmy oceniane przez nasze kompetencje, niczym nie różnimy się od mężczyzn". Czy kobieta musi wbijać się w bezpłciowe uniformy czy garnitury, aby dobrze i profesjonalnie funkcjonować w świecie męskich interesów? Kobieta sukcesu powinna nosić spodnie i to w dodatku najlepiej czarne?

- Kobiety zaczęły nosić spodnie w pierwszej połowie dwudziestego wieku. Noszą je z przyjemnością i nie tylko bizneswoman. Nie ma znaczenia, czy to kobieta czy mężczyzna, etykieta wymaga, by Polacy ubierali się stosownie do wizyty towarzyskiej, bądź na spotkanie biznesowe. Ja bardzo lubię chodzić w spodniach ze względu na wygodę. Wcale to nie wyklucza ubierania na spotkania biznesowe spódnicy. Jeżeli mamy ładne nogi, powinnyśmy je pokazywać. Ubiór jest bardzo ważny i trzeba mieć wyczucie, co na siebie włożyć. Wydaje mi się, że mężczyźni chętniej prowadzą rozmowy biznesowe z kobietami niż z "chłopkami". Jeśli idę na rozmowę z mężczyzną i jest to pierwsze nasze spotkanie, staram dowiedzieć się - w miarę możliwości - o upodobania mojego rozmówcy. Wchodząc pierwszy raz patrzę w jego oczy i obserwuję, czy mnie akceptuje czy nie. To pierwsze wrażenie często ma zasadnicze znaczenie przed nawiązaniem współpracy. Nie powinnyśmy rezygnować z babskiego stroju. Zresztą nawet garnitur może być kobiecy. Zależy jak go nosimy.

- Jesteśmy bardziej przewidywalne, a mężczyźni często zbyt dużo ryzykują? Lepiej więc, że same planujemy karierę?

- To prawda, więcej jesteśmy w stanie przewidzieć, a panowie za bardzo kochają ryzyko. Są większymi hazardzistami, a kobiety bardziej zachowawcze. Na szczęście coraz więcej jest teraz kobiet biorących karierę zawodową w swoje ręce.

Jeżeli mamy ładne nogi, powinnyśmy je pokazywać. Ubiór jest bardzo ważny i trzeba mieć wyczucie, co na siebie włożyć. Wydaje mi się, że mężczyźni chętniej prowadzą rozmowy biznesowe z kobietami niż z "chłopkami".

- A kto jest w tej chwili - według pani - najbardziej wpływową kobietą w Polsce?

- To jest zdecydowanie pani Zyta Gilowska. Decyduje o polskich finansach i swoim postępowaniem pokazuje profesjonalizm, zdecydowanie i talent w porozumiewaniu się z Polakami. Pokazuje nam, że polska gospodarka jest ponad podziały partyjne. Kobiety powinny brać z niej przykład.

- Czy Polskie Stowarzyszenie Kobiet Binzesu powstało, by pokazać, że jesteśmy warte tyle samo, co mężczyźni? A może i więcej?

- Stowarzyszenie powstało z potrzeby wspierania się i dalszego działania na rzecz kobiet. Możemy dotrzeć do samorządów i innych organizacji pozarządowych. Organizujemy szkolenia i spotkania dotyczące podatków, Kodeksu Pracy.

Poznajemy ciekawe kobiety. Przede wszystkim wspieramy siebie prowadząc lobbing na rzecz naszych firm. Na spotkaniach często rozmawiamy o naszych problemach i staramy się je rozwiązywać. Mam wielką satysfakcję, że należę do stowarzyszenia i że koleżanki wybrały mnie na drugą kadencję na prezesa.

Chciałabym zachęcić kobiety zajmujące się biznesem z innych miast do kontaktu z nami. Chętnie pomożemy stworzyć oddziały naszego stowarzyszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska