Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolność jest piękna

BARBARA ZYBAJŁO [email protected]
Sołtys Kopernicy Bogdan Rapatt mieszka w Babilonie. Na pierwszym planie na ekranie laptopa stare przedwojenne mapy. Trafiły do Babilonu dzięki mieszkańcowi Hawajów, który szukał tu swoich przodków, dawnych właścicieli wsi Rodsole.
Sołtys Kopernicy Bogdan Rapatt mieszka w Babilonie. Na pierwszym planie na ekranie laptopa stare przedwojenne mapy. Trafiły do Babilonu dzięki mieszkańcowi Hawajów, który szukał tu swoich przodków, dawnych właścicieli wsi Rodsole.
Droga do Wolności jest kręta. Na szczęście obok jest Pomoc. Pewnie po to, żeby się nie zgubić w Babilonie.

Hasło Babilon. Odzew Mezopotamia, kultura, Kodeks Hammurabiego. Albo inaczej - Apokalipsa Świętego Jana, zło, żądza pieniądza. Ale można i tak - główna baza wojsk polskich w Iraku, Camp Babilon.

Jak głupio pytają...

- Jak mnie ktoś głupio pyta, to odpowiadam, że u nas w Babilonie stacjonują żołnierze wracający z Iraku, żeby po powrocie do Polski szoku nie dostać - mówi Bogdan Rapatt z Babilonu, sołtys najmniejszego w gminie Chojnice sołectwa Kopernica. Raptem 73 dusze, obok Kopernicy i Bablilonu jeszcze tylko wsie - Borne i Styporc. Kilka metrów za miedzą Pomoc i Wolność, ale to już czujnemu oku sołtysa umyka, bo to sąsiednie sołectwo Charzykowy.

Ach, teraz Babilon to raptem kilka chałup, ale kiedyś? Tu mieszkała cała orkiestra przedwojennej straży granicznej z powiatu chojnickiego. W domu sołtysa była strażnica, a jak jechał przez Babilon wojewoda pomorski w 1935 roku, to mu pogranicznicy bramę na powitanie zrobili. - Spieszył się na odsłonięcie pomnika Piłsudskiego w Konarzynach - dodaje Rapatt. Tego samego, który w czasie II wojny światowej zapobiegliwi konarzynianie tak ukryli, że do tej pory go nie można znaleźć.

Wszystko przez baby

A nazwa Babilon? Żadna tajemnica, od babich łąk powstała babi ląg, czyli Babilon po prostu i już, bo żeby kiedyś komuś jakieś powiązania z Bliskim Wschodem do głowy przyszły, to nie, od razu można to sobie gumowym młoteczkiem z głowy wybić.
Ale za to kiedyś w Babilonie była nie tylko straż graniczna, ale i karczma, gdzie spotykali się szpiedzy i wywiadowcy. Teraz mieszka tam emerytowany leśniczy Jerzy Kaczyński. - Ach, Boże, gdzie los dał, tam się i mieszka, ale akurat tutaj narzekać nie możemy - tłumaczy. - Nazwa jak nazwa, jadąc z Brus przez Czyczkowy, mijam Swornegacie i Kokoszkę. Też ładnie, co?

Szczęście od Boga, że sołtys Rapatt ma historyczne ciągotki i zbiera wszystko, co mu o Babilonie wpadnie w ręce. Wie, gdzie były stare słupy graniczne, a w korytarzu strażnicy, zamienionej na ośrodek wczasowy, zrobił wystawę przedwojennych dokumentów i można tam zobaczyć nawet zdjęcia Wojciecha Glura, dowódcy babilońskiej strażnicy. Jak przyjeżdżają do niego turyści na grzyby i ryby, nie ma bata, muszą się obić o historię. W końcu tu niedaleko, na Czerwonej Strudze, była przed wojną granica polsko-niemiecka.
A do Wolności raptem parę metrów...

Luz i swoboda

- To jest chyba najbardziej kręta droga do Wolności - narzekają ludzie. I wiedzą, co mówią, bo na drodze Chojnice-Bytów ostre zakręty jeden za drugim. Zginęło tu kilka osób. Ale za to miejsce piękne jest.
- W Wolności mamy luz i swobodę - Krystyna Sypiańska, w Wolności mieszka od urodzenia i z Wolnością zżyta jest, jak mało kto. - Grzyby na wyciągnięcie ręki, ptaki śpiewają, a jak człowiek chce, to i on może sobie pośpiewać.
Do miasta? Nigdy w życiu, za żadne pieniądze.

- Starzy jesteśmy, pomagamy sobie. Dzieci nam wyjechały, a my sobie powolutku żyjemy - dopowiada Urszula Jażdżewska z Pomocy. Akurat przyszła pogadać do sąsiadki z Wolności. Bliziutko ma, bo Wolność, Pomoc i Babilon - właściwie nie wiadomo, gdzie się jedno kończy, a drugie zaczyna. W Pomocy jest jedna chałupa z trzema rodzinami, w Wolności leśnictwo i zaraz, zaraz, ile numerów? Osiem? Nie, no nie do wiary, że aż tak dużo. Chyba jednak mniej.

Babilon jest bardziej wypasiony, bo ma swoją tablicę z nazwą miejscowości, zaraz za Wolnością, czyli dawną osadą robotników leśnych. Kiedyś w całym tym fyrtlu był gwar i rwetes, dzieci biegały, ale teraz tylko starszyzna została.
- Oj, jak tak dalej pójdzie, to tu zostaną tylko miejsca na mapie - śmieją się panie. Czas tu raczej nikogo nie goni, wręcz przeciwnie, zabija się go powoli. Czasami wpadają harcerze, bo w lodówce w Wolności trzymają wszystko, co się może zepsuć. - Ja tu tylko po ser salami przyszedłem - zastrzega się Łukasz Czekała, harcerz z Łodzi. - Dla mnie Wolność taka sama nazwa jak i inne. Nic? Naprawdę nic? Żadnej refleksji? Żadnego zdziwienia? - No nic. To do artykułu pasować nie będzie, co? - martwi się harcerz Łukasz.
Ale jeszcze trzeba sprawdzić w internecie. Na pierwszy strzał wpisujemy w Google Babilon. Jest. "Babilon" - zespół muzyczny, ostatnia płyta - "Wycieczka po Wolność". Lepiej nie trzeba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska