Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sam niewiele bym zdziałał...

Jadwiga Aleksandrowicz
Tadeusz Kreps
Tadeusz Kreps Fot. z archiwum Tadeusza Kreps
Rozmowa z TADEUSZEM KREPS, dyrektorem sanatorium "Gracja" w Ciechocinku

- Nie w każdym sanatorium spotykają się ludzie, którzy tworzyli historię. U pana mają nawet swoje stowarzyszenia, a w holu można zobaczyć zdjęcia Westerplattczyków i Hubalczyków...

- Wszystko zaczęło się od mojego spotkania z księdzem Edmundem Foryckim, misjonarzem Świętej Rodziny, Polakiem spod Pleszewa, który osiadł w Niemczech. Zaprzyjaźniliśmy się i gdy w latach osiemdziesiątych organizował filie jego zakonu w Ciechocinku, pomagałem mu przy adaptacji i wyposażeniu kupionego na ten cel domu. Ksiądz Forycki zrewanżował się pomocą dla naszych mieszkańców w okresie stanu wojennego. Zorganizował aż sto sześćdziesiąt TIR-ów z odzieżą, żywnością i innymi darami, których dystrybucją zajął się ks. Antoni Owczarek, ówczesny proboszcz ciechocińskiej parafii. W segregację, pomoc, dowóz do odbiorców włączyli się pracownicy naszego sanatorium. Pracowali w soboty, niedziele, wieczorami.

- Parę lat później zaangażował się Pan w pomoc samotnym matkom...

- To była inicjatywa pani doktor Marii Wronki. Powstała Fundacja, która stworzyła Dom Samotnej Matki w Ciechocinku. Do dziś Fundacja, której byłem prezesem, pomogła stu siedemdziesięciu młodym kobietom, odrzuconym przez ich rodziny z powodu ciąży. Pomagaliśmy im, uczyliśmy opieki nad dzieckiem, wyposażaliśmy, niektórym organizowaliśmy nowe życie z dala od rodziny, ale też rozmawialiśmy z ich rodzinami. Większość po takich spotkaniach zmieniła swój stosunek do nieślubnych dzieci, zaakceptowała je i pokochała.

- A jak to było z Westerplatczykami i późniejszym słynnym pojednaniem polsko-niemieckim?

- W Szkole Podstawowej numer trzy pani Bożena Pietrzak postanowiła zorganizować spotkanie ze Stanisławem Trelą i Wiktorem Białołusem, nie żyjącymi już obrońcami Westerplatte. Były kłopoty z załatwieniem dla nich noclegu, więc poprosiła mnie o pomoc. Przyjechali do "Gracji". Spędziłem z nimi wiele czasu, opowiadali o sobie, swojej walce i o tym, jak za Gierka uniemożliwiono im udział w uroczystościach na Westerplatte. Zaproponowałem "Grację" jako miejsce spotkań Westerplattczyków. Potem zrodziła się myśl, żeby stworzyć stowarzyszenie i do Westerpaltczyków dołączyć Hubalczyków. Stowarzyszenie działa do dziś i ma siedzibę w naszym sanatorium.

- Potem pojawił się ks. Johannes Gehrmann...

- Przyjechał odwiedzić miejsca, gdzie spędził młodość, m.in. Otłoczyn, gdzie mieszkał, i Ciechocinek, gdzie chodził do katolickiego kościoła. W "Gracji" zorganizowaliśmy mu nocleg. To był początek naszej przyjaźni. Ponownie przyjechał na pogrzeb księdza Owczarka, na którym spotkał Westerplatczyków. Okazało się, że zna obrońców Westerplatte, którzy zamieszkali w Niemczech, ale też żołnierzy z pancernika Schleswig-Holsztein. Wiktor Białołus zaproponował: spotkajmy się. I tak się stało. W ciechocińskim kościele podczas mszy celebrowanej przez biskupa Bronisława Dembo-wskiego doszło do pojednania żołnierzy polskich i niemieckich. Powstało też stowarzyszenie "Misja Pojednania".

- Za wszystkim stał Pan...

- Tak wyszło, trochę przez przypadek. Ale sam niczego bym nie zdziałał. Bardzo wspierali mnie biskupi włocławscy i ksiądz Owczarek, bo bywało ciężko, nie brakowało chwil zwątpienia, nie obyło się bez nieprzyjemności i problemów. No i nie zrobiłbym niczego, gdyby nie zrozumienie rodziny i ogromna pomoc pracowników "Gracji" oraz wielu osób z Ciechocinka. To wszystko ich zasługa. Ja jestem tylko reprezentantem tej grupy.

W najbliższy piątek, 29 bm., podczas uroczystej mszy ks. bp. Wiesław Mering, ordynariusz diecezji włocławskiej, odznaczy Tadeusza Krepsa papieskim odznaczeniem "Benemerenti".

OD REDAKCJI: Zgodnie ż życzeniem naszego rozmówcy jego nazwisko w podtytule zostało użyte w mianowniku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska