Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obraza boska

Redakcja
27 listopada 2006 w Toruniu, na stronie internetowej www.wrzuta.pl zamieścił zdjęcia obrazu czci religijnej "Jezu ufam Tobie", w którym w miejsce twarzy Jezusa umieścił twarz Józefa Stalina, przez co obraził uczucia religijne innych osób, w tym Andrzeja i Romany G.
27 listopada 2006 w Toruniu, na stronie internetowej www.wrzuta.pl zamieścił zdjęcia obrazu czci religijnej "Jezu ufam Tobie", w którym w miejsce twarzy Jezusa umieścił twarz Józefa Stalina, przez co obraził uczucia religijne innych osób, w tym Andrzeja i Romany G. fot. autor
Drzwi otworzyła Ania: - Ósma rano, na korytarzu jacyś mężczyźni pokazują policyjne blachy, to było jak sen. Mirek do końca rozglądał się wokół w poszukiwaniu ukrytej kamery.

Ania, partnerka Mirka: - Panowie byli nawet uprzejmi, padły słowa "oskarżenie", "obraza uczuć", "nakaz przeszukania". I wtedy zaczęłam się naprawdę bać, bo jeśli to nie miał być żart, to może jacyś przebierańcy? Mało to razy czytało się o takich historiach?

Z akt sądowych: "Dokonano przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych".

Stalin i inne zwierzęta
Mirkowi przeszło przez głowę, że może chodzi o policję skarbową, ale okazało się, że sprawa nie dotyczy kwestii cesarskiej, lecz boskiej.

- Panowie poinformowali mnie, że obraziłem uczucia religijne wklejając w internecie twarz Stalina na obrazie Jezusa - mówi Sawicki. - Policjanci zabrali mój komputer, mnie również zaprosili do nieoznakowanego poloneza i zawieźli na przesłuchanie do Chełmna.

Z akt: "Koszty związane z wyjazdem: 81 złotych i 69 gr (102 kilometry)".
W chełmińskiej komendzie fachowiec przejrzał komputer Sawickiego poszukując, oprócz inkryminowanej grafiki, również pirackich programów i pornografii z udziałem dzieci i zwierząt. Nie znalazł.

W aktach: "Protokół oględzin komputera (w świetle jarzeniowym). Potwierdzenie zabezpieczenia komputera podejrzanego tytułem grożącej mu grzywny - 500 złotych".

Policjant odczytał zarzut: "27 listopada 2006 w Toruniu, na stronie internetowej www.wrzuta.pl zamieścił zdjęcia obrazu czci religijnej "Jezu ufam Tobie", w którym w miejsce twarzy Jezusa umieścił twarz Józefa Stalina, przez co obraził uczucia religijne innych osób, w tym Andrzeja i Romany G.".

Powód nieodbycia
Prokurator Ziemowit Książek: - Podejrzany przyznał się do postawionych zarzutów, wnioskował o wydanie wyroku bez przeprowadzenia rozprawy i wymierzenie mu kary 6 miesięcy w zawieszeniu na dwa lata, 500 złotych grzywny i podanie wyroku do publicznej wiadomości.

Z akt: Protokół przesłuchania oskarżonego. Mirosław Sawicki, nauczyciel angielskiego. Urodzony... Waga... Wzrost... Kolor oczu... Wykształcenie... Miejsce pracy.... Miejsce poprzedniej pracy... Powód nieodbycia służby wojskowej... Zarzut rozumiem i przyznaję się do popełnienia. Nie wiedziałem, że popełniam przestępstwo, gdybym wiedział, to bym tego nie zrobił.

Po przesłuchaniu Sawicki został zwolniony, oddano mu też komputer. - Ale od tego momentu komputer nie jest już moją własnością. Służy jako zabezpieczenie na poczet przyszłej grzywny.

Gdy już Sawicki z komputerem pod pachą dotarł autobusem do Torunia, usiadł na kanapie, spojrzał przez okno, zaklął siarczyście: - Dopiero wówczas doszło do mnie, co się stało. Policjanci przedstawili mi sprawę w taki sposób, jakby rzecz była przesądzona, a jedynie wysokość wyroku podlegała negocjacji. Zrozumiałem, że od tej pory będę musiał wpisywać w aktach "karany". I to, do cholery, właściwie za co?!

Przecież ja tylko wrzuciłem tę grafikę z jednego miejsca w internecie w drugie. I o jakich uczuciach religijnych tutaj mowa? Przecież to jest satyra na kult jednostki.
Godność Polaka

Z akt: Przesłuchanie Andrzeja Gralaka. "W dniu wczorajszym około 16.00 będąc w mieszkaniu rodziców przeglądałem strony internetowe portalu Tlen. Na stronie ujawniłem fakt znieważenia przedmiotu kultu religijnego polegające na umieszczeniu na obrazie "Jezu ufam Tobie" (obraz któremu wszyscy katolicy składają cześć), zamiast twarzy Jezusa twarzy Stalina, propagatora komunizmu w Rosji. Dokonano też usunięcia napisu widniejącego na tym obrazie o treści "Jezu, ufam Tobie". Na stronie były protesty internautów, pierwszy z 27 listopada 2006, a więc od listopada wywieszony był ten bluźnierczy wizerunek obrażający godność i wiarę Polaków".

Sawicki: - Od czasu do czasu wklejałem do Wrzuty różne śmieszne obrazki. Ten akurat wydał mi się zabawny. Komentarze internautów były różne, jednym się podobało, inni krytykowali. Ale administrator portalu widać nie uznał tego obrazka za naruszający regulamin, skoro go nie usunął.

Jezu ufam Tobie
Obraz został namalowany według projektu siostry Faustyny Kowalskiej i dzięki pomocy księdza Michała Sopoćki. Jezus miła objawić się zakonnicy 22 lutego 1931 roku w tej właśnie postaci, nakazał namalować obraz i obiecał, że dusza, która będzie czciła ten obraz nie zginie.

Autorem pierwszego obrazu był malarz Eugeniusz Kazimirowski, prace nad nim trwały od stycznia do czerwca 1934 roku. Dzieło po raz pierwszy zostało pokazany wiernym w 1935, w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, czyli w dniu Święta Miłosierdzia Bożego w Ostrej Bramie w Wilnie. Obraz nie spodobał się Faustynie, gdyż nie odpowiadał pięknu jej wizji Jezusa. Jezus miał jej wówczas odpowiedzieć, że Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej.

Bardziej znaną wersją jest obraz wykonany w 1944 roku przez Adolfa Hyłę dla Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach.

Z akt: Andrzej Gralak, lat 50: "Wizerunek ten obraża uczucia religijne moje jako nauczyciela religii w szkole, jak i również studenta studiów licencjacko-doktoranckich (tak w oryginale - red.). Żądam ścigania i ukarania sprawcy zamieszczenia tego bluźnierczego wizerunku na stronie internetowej".

Matka Andrzeja: "Syn był tym odkryciem wstrząśnięty. Zawołał mnie i pokazał. Ja też była wstrząśnięta" .

Sawicki łapie się za głowę: - Na portalu jest tysiące zdjęć. "Święty Józef Stalin" cieszył się raczej słabą oglądalnością, bo najpopularniejsze są zdjęcia gołych babek. A swoją drogą, co popycha nauczyciela religii do buszowania wśród takich zdjęć?

- Czasem wysyłam znajomym różne zdjęcia, krajobrazy, kwiatki wiosną - wyjaśnia Gralak. - I właśnie szukając takich zdjęć natknąłem się na przestępstwo internetowe. Obowiązkiem katolika było interweniowanie w tej sprawie. To nie jest kwestia prymitywnej zemsty, ale katolik nie może być ślamazarą, któremu chodzi się po głowie. Gdybym tego nie zrobił, popełniłbym grzech zaniechania. Jeśli chcemy wypełniać nakazy Jana Pawła II, to musimy pamiętać, że po uczynkach nas poznają.

Małpa za fasadą
Prokurator Książek wyciąga komentarz do kodeksu karnego autorstwa prof. Wąska, nieżyjącego już prawnika z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego: "przez "obrazę uczuć religijnych" należy rozumieć takie zachowanie sprawcy, które zarówno obiektywnie, jak i w odczuciu konkretnej osoby lub grupy osób odbierane jest jako zachowanie obelżywe, poniżające ich uczucia religijne".

- Z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia - mówi.

Przy obrazku wklejonym na Wrzucie pojawiło się kilkanaście komentarzy, przeważnie krytycznych wobec Sawickiego. Pod informacją o postępowaniu prokuratorskim pojawiło się prawie 1900 komentarzy, przeważnie krytycznych wobec prokuratury.

- Mnie ten obrazek ani nie obraża, ani nie śmieszy - mówi dr Paweł Załęcki, socjolog religii. - Nie jest prawdą, że wszyscy katolicy oddają cześć temu obrazowi, co więcej, w ogóle nie wszyscy katolicy oddają cześć obrazom. Tę sprawę trzeba widzieć w szerszym kontekście, standardy stosowania prawa nie zostały jeszcze w Polsce ukształtowane. O ile sobie przypominam, prokuratura nie wykazała podobnej gorliwości w sprawach dotyczących ojca Rydzyka. Niestety, demokracja w polskim wydaniu jest cały czas fasadowa.

Ania przyjechała do Polski przed paroma miesiącami. Wcześniej pracowała w Anglii jako nauczycielka w przedszkolu: - Gdy opisaliśmy całą sytuację przyjaciołom z Nottingham, nie chcieli nam uwierzyć. Twierdzą, że to jest niemożliwe, przecież Polska leży w Europie, w Unii. Miał nas odwiedzić kolega z Anglii, ale po tej historii zaczął się wahać. Przyjechałam do kraju, żeby urodzić tu nasze dziecko, ale po kilku miesiącach mam szczerze dość, to jest jakiś małpi cyrk. Chcę jak najszybciej zwiewać do Wielkiej Brytanii. Łapię się na tym, że nawet na ulicy myślę, czy swoim wyglądem nie obrażam czyichś uczuć. Niedawno było święto religijne, a kościół stoi naprzeciwko naszego bloku. Nagłośnienie było tak duże, że niemowlę się obudziło.

I co? Czy ja też powinnam dzwonić na policję, że ktoś włazi mi z religią przez okno do domu? I czy policja przyjdzie mi z pomocą?

Sawicki postanowił wycofać wniosek o dobrowolne poddanie się karze, będzie dowodził w sądzie swojej niewinności.

Andrzej jest pewny swojej racji: - Nawet ludzie niewierzący powinni mieć świadomość, że w kraju katolickim takich rzeczy się nie robi. Niektórzy internauci twierdzili, że pół roku więzienia to za mało, że sprawca powinien dostać 10 lat więzienia.

PS. Z uwagi na toczące się postępowanie sądowe nazwiska oskarżonego oraz autora doniesienia zostały zmienione.

Adam Willma
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska