Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk u Japończyków

KAMILA MRÓZ
 - Czasu pracy przestrzegamy rygorystycznie - zaręcza dyrektor
- Czasu pracy przestrzegamy rygorystycznie - zaręcza dyrektor Fot. Lech Kamiński
Pracownice Orion Electric Poland Sp. z.o.o (gmina Łysomice) odeszły od taśmy.

- Przez cały ten tydzień w Orionie trzeba było pracować po 10 godzin dziennie, na dodatek najbliższa sobota też ma być pracująca i podobno kolejna również - oburza się mąż jednej z pracownic japońskiej fabryki.
Panie, które w pierwszej japońskiej fabryce zbudowanej w gm. Łysomice montują telewizory LCD obawiają się, że za nadgodziny pieniędzy nie dostaną. Jak twierdzi jedna z osób, problem z tym był już podczas ostatniej wypłaty, a pracownice na znak protestu miały chwilowo zastrajkować.

Dariusz Łyjak, dyrektor Orion Electric Poland przyznaje, że w tym tygodniu osoby z jednej linii produkcyjnej pracowały dłużej.
Zaznacza jednak: - Czasu pracy w fabryce przestrzegamy rygorystycznie. Każda nadgodzina jest płatna; za pierwsze dwie, zgodnie z prawem, doliczamy 50 proc. stawki więcej. Z kolei w sobotę pracownicy otrzymują 200 proc. swojego normalnego wynagrodzenia.
- ,i>Rzeczywiście, jest konieczność pracy w najbliższą sobotę, nie wiadomo jeszcze jak będzie w kolejną - dodaje Dariusz Łyjak.

Pierwszy mały strajk polskich pracowników Japończycy mają więc już za sobą. Doszło do niego dwa tygodnie temu, pracownicy odeszli od taśmy.
- Strajkiem tego bym nie nazwał, a nieporozumieniem. Wynagrodzenia przelaliśmy rano 10 maja, bo zgodnie z regulaminem pracy pensje wypłacamy 10 dnia każdego miesiąca. Część pracowników miała już pensję na kontach, a część nie miała - w zależności od banku - _ i ci myśleli, że jej nie dostali - _wyjaśnia Dariusz Łyjak.

Do takich sytuacji powinno już nie dochodzić, ponieważ wszyscy pracownicy Oriona przenoszą konta do jednego konkretnego banku, z którego korzysta także pracodawca. Teraz wynagrodzenia, tuż po przelaniu, automatycznie znajdą się na ich kontach. Poza tym w fabryce będzie bankomat, więc pieniądze będzie można wybrać na miejscu.
- Czy kogoś za ten protest ukarano?
- Nie. Z osobami, które nie akceptują reguł obowiązujących w zakładzie po prostu musieliśmy się rozstać -
odpowiada dyrektor.
- Dyscyplinarnie?
- Nie. Dostali dwutygodniowe wypowiedzenie i zwolnienie z wykonywania świadczenia pracy.
- Ilu osób to dotyczy?
- Czterech - pięciu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska