Odeszli, trudno uwierzyć

Nie ma wśród nas juz Teresy Cieply, wybitnej lekkoatletki, prof. Danuty Miścickiej-Śliwki, b. rektor Akademii Medycznej i b. prorektor CM UMK, dr. n. med. Wlodzimierza Gnilki, chirurga, dr. Urszuli Rozowskiej, pediatry, Wincentego Domisza, b. prezydenta Bydgoszczy, Kazimierza Kurkiewicza, przedsiebiorcy, aktorek bydgoskiego Teatru Polskiego: Wandy Rucinskiej i Iwony ZeleLnickiej-Blaszczyk, Antoniego Muszynskiego, artysty, scenografa, Krzysztofa Drzewieckiego, śpiewaka i organisty, Zdzislawa Abramka, prezesa Związku Powstanców Warszawskich w Bydgoszczy, dziennikarzy: Jerzego Stroinskiego i Lecha Lutogniewskiego oraz Jacka Majewskiego, muzyka.
W Dzien Zaduszny przypominamy sylwetki kilku znanych bydgoszczan.

Byli znani, podziwiani, kochani, a niektórzy nawet krytykowani. Tym, co zrobili, zapisali sie nie tylko w historii Bydgoszczy. Bedą tak dlugo zyc, jak dlugo pozostaną w naszej pamieci.

Wybitna sportsmenka. Nie sposób wymienic wszystkich, najwazniejszych osiągniec pani Teresy. Zloty medal mistrzostw Europy w biegu na 80 m przez plotki zdobyla w Budapeszcie w 1962 r., dwa lata póLniej, na olimpiadzie w Tokio, siegnela po zloty medal w sztafecie 4x100 metrów. Byla 25-krotną rekordzistką kraju i 8-krotną mistrzynią Polski.
Rozslawila miasto nad Brdą. W 1997 r. otrzymala tytul Honorowej Obywatelki Bydgoszczy. Bardzo byla związana z "Zawiszą". - To byl jej drugi dom - wspominają przyjaciele. Na pierwszym planie byla jednak rodzina, mąz (znany mlociarz Olgierd Cieply), dwie córki: Ola i Lidia, póLniej wnuki. Po skonczeniu kariery bardzo angazowala sie w pomoc na rzecz olimpijczyków. Zmarla 7 marca. Miala 69 lat.

Byla rektor Akademii Medycznej w Bydgoszczy, inicjatorka i wielka oredowniczka polączenia uczelni z Uniwersytetem Mikolaja Kopernika. Akademią kierowala od 2002 r. Po powstaniu Collegium Medicum pelnila funkcje prorektora UMK ds. CM. Pochodzila z Torunia. Studia medyczne konczyla w Gdansku, od konca lat 70. związana z Bydgoszczą. Byla wybitną specjalistką w dziedzinie genetyki sądowej i medycyny sądowej oraz patomorfologii. Kierowany przez prof. Miścicką-Śliwke Zaklad Genetyki Molekularnej i Sądowej AM uzyskal wiele miedzynarodowych atestów na badania DNA; prowadzil m.in. identyfikacje genetyczną szczątków ofiar odnalezionych w masowych grobach w b. Jugoslawii. Odeszla 30 marca.

Wieloletni dyrektor Zakladów Elektromechanicznych w Bydgoszczy, prezes Zarządu FER "Belma", honorowy prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiebiorców, jego wspólzalozyciel i dlugoletni prezes, przewodniczący Komisji Etyki Konfederacji Pracodawców Polskich. Byl takze prezesem Zarządu Oddzialu Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Gdy rodzil sie nowy podzial administracyjny kraju pan Kazimierz zaangazowal sie w walke o powstanie województwa kujawsko-pomorskiego. Przyjaciele i znajomi wspominają, ze byl cudownym czlowiekiem, blyskotliwym, czarującym, dobrodusznym i na wskroś eleganckim. Zmarl 5 września.

Chciala byc nauczycielką, zostala aktorką. Debiutowala w "Moralności pani Dulskiej". Zagrala ponad 150 ról, z tego wiekszośc w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, a takze w teatrach w Poznaniu, Szczecinie i Toruniu. Byla m.in. Marylką w "Ani z Zielonego Wzgórza" i tytulową Norą w sztuce Ibsena. Za wybitne kreacje przyznano Jej Zlotą Maske. Na scenie i w zyciu prywatnym związana byla z Hieronimem Konieczką. W ostatnim wywiadzie mówila, ze "dzien bez teatru to dzien stracony". Przyjaciele, znajomi wspominają ją jako osobe, która miala rzadki dar wybaczania bliLnim. Zmarla w Sopocie 1 paLdziernika. Miala 87 lat.

Sport byl jego wielką milością. Jako mlody dziennikarz zaczynal prace w 1957 r. w dziale sportowym "Pomorskiej". Gdy narodzil sie "Dziennik Wieczorny" przeszedl do redakcji tej niezwykle popularnej przed laty popoludniówki. Tryskal pomyslami i energią. Bez pana Jurka i oddanemu mu zespolowi dzialu sportowego nie byloby Igrzysk Sportowców Wiejskich w Rzymie... kolo Znina. Pilkarskie turnieje "dzikich druzyn" tez On wymyślil. Z Jego inicjatywy reaktywowano plebiscyt na 10. najlepszych Sportowców Województwa Bydgoskiego. Kultowy pomysl pana Jurka to "Bialy Miś" - turniej dla dzieci szkól podstawowych czy Szkolna Liga Koszykówki. Odszedl 22 paLdziernika.

Reporter, konferansjer, z wyksztalcenia prawnik. Dzialalnośc dziennikarską rozpocząl juz w szkole średniej. W czasie studiów na Uniwersytecie Mikolaja Kopernika w Toruniu kierowal Studenckim "Radiem Centrum". Potem wspólpracowal z wieloma redakcjami - w Gdansku i Bydgoszczy. W latach 1982-1989 dzialal w podziemnych wydawnictwach, ale takze w oficjalnej prasie. W 1989 r. zostal przywrócony do pracy - najpierw w Telewizji Polskiej, potem w Polskim Radiu w Bydgoszczy. Od 1992 r. prowadzil wlasną agencje informacyjną. Róznymi przedsiewzieciami zyskal miano osoby kontrowersyjnej, która lubila szokowac i prowokowac: zachowaniem, ubiorem i pomyslami. Znany byl takze z niekonwencjonalnych pomyslów happeningowych. Gral skrzypka, stojąc na dachu jednej z kamienic przy Starym Rynku, wieszal tablice ze swoją podobizną na budynku "Wegliszka". Byl na wszystkich konferencjach prasowych i galach. Zadna sie bez Niego odbyc nie mogla. Zmarl nagle, 23 paLdziernika. Mial 53 lata.