Licz na siebie

Niewiele osób się jednak na to zdecydowało. Zachęty w postaci zwolnienia opodatkowania zysków okazały się niewystarczające, by IKE stały się powszechne. Choć właśnie mniej zamożni powinni odkładać najwięcej, Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych, w swoim najnowszym raporcie o IKE przyznaje, że indywidualne konta zakładają osoby dobrze (choć nie bardzo dobrze) zarabiające.

Jedynym wyjściem, by Polacy zaczęli masowo oszczędzać na emeryturę, są zachęty podatkowe. Dobrym rozwiązaniem byłoby móc całą kwotę wydatkowaną na IKE odpisać od podatku. Na to jednak nie zgodzi się resort finansów ze względu na obciążenia budżetu państwa. Dlatego trzeba liczyć tylko na siebie. Mając 30 lat zacznijmy planowanie. W książce adresowej każdego, kto wkroczy w ten wiek powinien pojawić się nowy kontakt: "doradca finansowy".

Trzydziestolatkowie to przeważnie ludzie szczęśliwi. Gdy wchodzili na rynek pracy, trafili jeszcze na dobry moment. znalazło zajęcie w okresie studiów. Zatrudnili się m.in. w zachodnich firmach, szybko awansowali i zarabiali pieniądze, o których ich rodzice mogli tylko marzyć. Młodzi ludzie, dobrze jeszcze pamiętający smutną i szarą końcówkę PRL, zachłysnęli się kapitalizmem. Nie pomyśleli o inwestowaniu.

- Ktoś, kto już teraz nie zadba o swoją przyszłość, może kiedyś przeżyć szok - ostrzega Michał Ławiński, kierownik ds. produktów inwestycyjnych z firmy "Goldenegg" Niezależni Doradcy Finansowi. - Już dziś powinniśmy zacząć uzupełniać emerytalny deficyt dochodów. Zaczynając w wieku 30 lat można to zrobić kosztem stosunkowo niewielkich wyrzeczeń.

Ławiński tłumaczy na przykładzie: - Paweł zarabia 3 tys. zł netto, pracuje od 7 lat. Za 35 lat przejdzie na emeryturę. Jego ostatnia pensja może wynieść ok. 6 tys. zł, a świadczenie emerytalne zaledwie 2,5 tys. zł. Jaką kwotę musiałby dzisiaj odkładać, by za 35 lat przejść na emeryturę bez uszczerbku dochodu?__Wszystko zależy od tego, gdzie "odłoży" te pieniądze. Decydując się na oszczędzanie w funduszu inwestycyjnym, z dużym udziałem akcji może zredukować swoją miesięczną "kontrybucję" do 240 zł. o zaledwie 8 proc. aktualnych dochodów netto, a wraz ze wzrostem pensji udział ten będzie się zmniejszał.

Jeśli zaś Paweł nie widzi dzisiaj potrzeby oszczędzania i chce zacząć to robić dopiero za 10 lat. Wtedy będzie znacznie trudniej. Minimalna kwota, jaką będzie wówczas musiał odłożyć co miesiąc, by zafundować sobie miękkie lądowanie na emeryturze, to ok. 700 zł. Nawet przy wyborze optymalnej strategii inwestycyjnej. Jest jeszcze druga strona medalu. Gdyby Paweł zaczął oszczędzać w wieku 23 lat, czyli w momencie rozpoczęcia pracy, wówczas wystarczyłaby co miesiąc kwota 60 - 70 zł. Te obliczenia pokazują potęgę czasu.

Liczne propozycje dla osób, które myślą o przyszłej emeryturze i są zainteresowane bezpieczną, długoterminową inwestycją połączoną z możliwością ochrony ubezpieczeniowej, ma wiele towarzystw ubezpieczeniowych w kraju, np. Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie WARTA. - Oferujemy Indywidualne Ubezpieczenie Inwestycyjne i Program z Funduszem IKE WARTA - _mówi Lidia Deja, rzecznik prasowy Warty. - _To produkty inwestycyjne z dodatkowym elementem ubezpieczeniowym, w ramach których dla każdego ubezpieczonego tworzone jest indywidualne konto inwestycyjne, na którym gromadzone są oszczędności ubezpieczonego.