Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa fotele prezesa

Agnieszka Domka-Rybka
Zarówno prezes, jak i związkowcy bydgoskiego Formetu nie dają za wygraną. - Szef kupił za firmowe pieniądze fotel do masażu za 3 tysiące euro - informują związkowcy, którzy najchętniej odebraliby mu również fotel prezesa.

     Według Andrzeja Babyszki, prezesa Fabryki Form Metalowych Formet SA (na zdjęciu poniżej), fotel do masażu jest solą w oku dla związkowców: - Kupiliśmy go dla potrzeb firmy, bo planowaliśmy produkcję podobnych. Niestety, okazało się to niemożliwe ze względu na skomplikowaną elektronikę.
     Leszek Walczak, przewodniczący zarządu regionu bydgoskiego NSZZ "Solidarność" mówi, że nie wierzy w szczere intencje prezesa. Uważa, że dopiero, gdy wokół fotela do masażu zrobiło się gorąco, Babyszka wymyślił sobie, że chciał produkować podobne.
     Związkowcy dodają, że lista zarzutów w stosunku do szefa Formetu jest jednak dłuższa.
     - Prezes niewłaściwie gospodarował firmowymi pieniędzmi, wydał na przykład 9 tys. zł na swoje studia menadżerskie w prywatnej uczelni, część pieniędzy dziwnie rozeszła się też na fundusz reprezentacyjny, delegacje i kilometrówki. Sprzedał dwie nieruchomości po znacznie zaniżonych cenach - wymienia Walczak. - Dość tego! Planujemy na sobotę referendum, niech pracownicy wypowiedzą się, czy są za przyłączeniem się do protestu w obronie miejsc pracy i czy chcą odwołania prezesa ze swojej funkcji.
     _Z tymi zarzutami absolutnie nie zgadza się sam Andrzej Babyszka: -
W ubiegłym roku wydałem na szkolenia wszystkich pracowników 112 tys. zł, w tym dziewięć tysięcy na swoje studia. Jako prezes mam prawo do podnoszenia kwalifikacji, zarządzam przecież firmą rynkową. Sprzedałem nieruchomości, bo potrzebowałem pieniędz_y na inwestycje, kupiłem maszyny warte 5 mln zł.
     _Babyszka mówi, że hasła Leszka Walczaka o strajku, pogotowiu strajkowym i referendum mogą nie trafić na grunt całej załogi, bo ludziom bardziej zależy na pracy, niż na ambicjach przewodniczącego "Solidarności": - _Podejrzewam, że pan Walczak przygotowuje sobie, kosztem Formetu, kampanię wyborczą. Podobnie było w kilku innych przypadkach. Jednak, gdy ludzie zostali bez pracy, nic nie zrobił.

     Prezes nie ukrywa, że odkąd wszyscy wokół trąbią o konflikcie w Formecie, on sam odbiera telefony od klientów i dostawców firmy, którzy boją się o swoje interesy. - Mam świadomość tego, że prezesem tylko się bywa. I wiem, że za tydzień może mnie tutaj nie być. Jednak firma, albo jest, albo jej nie ma. A z powodu zamieszania wokół Formetu nic dobrego nie może wyniknąć, na pewno nic dobrego dla pracowników. Ciekawe, czy "Solidarność" da pracę 250 ludziom, których obecnie zatrudniamy.
     Andrzej Babyszka wspomina, że gdy 2,5 roku temu został prezesem Formetu, firma przynosiła duże straty. To spółka skarbu państwa, która była na liście zakładów przeznaczonych do prywatyzacji. Opowiada: - Próbowałem ją odbudować, aby móc odsprzedać inwestorowi w dobrym stanie. Tylko wtedy można zażądać konkretnych pieniędzy, w innym przypadku na terenie firmy można otworzyć market, a wcześniej zwolnić ludzi.
     _Prezes podsumowuje: -
Niech mnie związkowcy lepiej nie straszą. Nie przywrócę do pracy Pawła Nadolnego, zwolnionego przewodniczącego zakładowej komisji związkowej, bo jest podejrzany o kradzież. Mam dowody, że dwa bydgoskie markety przekazały Formetowi bony towarowe warte 20 tys. zł. I wiem, dlaczego niektórzy pracownicy dostali bony warte 500 zł, a inni 30 zł... _W konflikt w Formecie włączył się wojewoda, w poniedziałek ma spotkać się w tej sprawie Komisja Dialogu Społecznego.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska