Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serce burmistrza

DARIUSZ KNAPIK
Budynek aleksandrowskiej straży pilnie wymaga remontu, tylko że pieniędzy nie ma
Budynek aleksandrowskiej straży pilnie wymaga remontu, tylko że pieniędzy nie ma Ewa Skibińska
W Aleksandrowie najlepszym strażnikiem tajemnicy skarbowej jest sam burmistrz. Chroni ją zwłaszcza przed... radnymi.

Już od pół roku rajcowie usiłują ustalić nazwiska trzech biznesmenów, którym burmistrz Michał Włoszek rozłożył na raty spłatę podatków. A bardzo chcieliby je poznać, bo decyzja ta kosztowała miasto ponad 100 tysięcy złotych.

Radni żądają nazwisk

W minionym roku do ratusza wkroczyła Regionalna Izba Obrachunkowa. Ujawniła, że dwa lata wcześniej burmistrz Michał Włoszek rozłożył na raty trzem firmom należności podatkowe, łącznie blisko 135 tysięcy złotych. Większości pieniędzy do dziś nie zapłacono. Burmistrz pominął te szczegóły w sprawozdaniu dla Ministerstwa Finansów. Organa skarbowe uznały, że miasto naciągnęło budżet państwa, inkasując wyższą niż się należała subwencję wyrównawczą.
Minister finansów nakazał zwrócić do budżetu ok. 110 tysięcy złotych plus odsetki. Burmistrz Włoszek musiał zawiadomić o tym radnych, którzy do tej pory nie mieli o niczym bladego pojęcia. Na czerwcowej sesji przekonywał ich, że nic strasznego się nie stało, po prostu urzędnik źle zinterpretował przepisy. Oni jednak mieli w tej kwestii inne zdanie. Zapowiedzieli, że nie dadzą burmistrzowi ani grosza, zanim nie poznają nazwisk biznesmenów, którym okazał gołębie serce.
Zazwyczaj Włoszek egzekwuje należności wobec ratusza niczym najsurowszy poborca skarbowy. Miejscowi biznesmeni boją się o tym mówić, ale po cichu przyznają, że wnioski o rozłożenie podatków na raty są z reguły załatwiane odmownie. Burmistrz nieraz podkreślał publicznie, że miasto nie może rezygnować z dochodów, bo grozi to zmniejszeniem przez ministra dotacji wyrównawczej.

Strażak opodatkowany

Skutków polityki fiskalnej Włoszka doświadczyła na własnej skórze nawet Ochotnicza Straż Pożarna, żyjąca na garnuszku ratusza. W ubiegłym roku - na przykład - dostała na działalność zaledwie 5 tysięcy złotych i 14 tysięcy - na orkiestrę. Pokrywa to tylko część wydatków. Kosztowna jest zwłaszcza orkiestra obsługująca imprezy w całym powiecie.Trzeba płacić za wyjazdy, instrumenty, mundury itd. Dotacja nie pokrywa też wszystkich kosztów utrzymania remizy, opału czy remontów.
Od lat strażacy dorabiali sobie wynajmując pomieszczenia należącej do nich remizy. Poprzedni burmistrz przekonał zarząd, by płacili miastu podatek od nieruchomości jedynie od dwóch lokali, wynajmowanych na sklep i biura SLD. Pozostałe pomieszczenia służyły bowiem OSP oraz takim organizacjom, jak Związek Niewidomych, ZHP, Związek Inwalidów Wojennych, które płaciły za czynsz symboliczną złotówkę.
Po 1998 roku, gdy władzę objął Włoszek, z miejsca obciążono straż podatkiem za cały budynek. Dwa lata temu burmistrz zajął konto OSP i przy pomocy komornika ściągnął część zaległych należności. Podobnie zrobił jesienią tego roku.
- Chcieliśmy w grudniu urządzić obchody 100-lecia OSP w Aleksandrowie - mówi prezes straży, Marek Lipski. - Musimy je jednak przełożyć, choćby dlatego, że część pomieszczeń wymaga odnowienia i po prostu wstyd tam zaprosić gości.

Burmistrz cenzuruje

Na czerwcowej sesji burmistrz Włoszek nie chciał ujawnić, komu rozłożył spłatę podatków. Nie zrobił tego także na kolejnej, 12 lipca. Radni jednak domagali się nazwisk i do czasu ich poznania odłożyli głosowanie nad wnioskowanymi przez Włoszka uchwałami. 20 lipca burmistrz przesłał więc dokumenty dotyczące dwóch firm. Ale je ocenzurował. Zamazano nazwy spółek, profil produkcji, inne dane pozwalające na identyfikację, nie było załączników. Po kolejnych monitach Włoszek przekazał w sierpniu akta trzeciej decyzji. Też ocenzurowane.
Zdaniem burmistrza dane te stanowią tajemnice skarbową. - Gdybym je ujawnił, popełniłbym przestępstwo. Pełen dostęp do akt administracyjnych nie jest możliwy, gdyż ich treść dotyczy, chronionej ordynacją podatkową, prywatnej sfery życia obywateli - twierdzi.
- Jaka tajemnica! - irytuje się przewodniczący rady, Krzysztof Wdowczyk. - Mamy prawo kontrolować burmistrza, a zwłaszcza jego decyzje dotyczące pieniędzy publicznych. A jeśli miasto traci przez nie 100 tysięcy, jest to wręcz naszym obowiązkiem. Bardzo jesteśmy ciekawi, komu pan Włoszek okazał taką hojność i czy decyzje te były słuszne? Ale jak mamy to oceniać, skoro nie znamy szczegółów.

Radna nie przeprosi

Na lipcowej sesji, podczas interpelacji radna Wioletta Wiśniewska odczytała wysłany do niej przez mieszkańców anonim, oskarżający burmistrza, że umorzył podatki zaprzyjaźnionym biznesmenom. Podczas przerwy podszedł do niej Włoszek i zażądał przeprosin "za oszczerstwa". Odmówiła. Po paru tygodniach burmistrz przesłał radnej odpowiedź na jej interpelację. Zażądał podania personaliów autorów listu.
- Zarzuty pod adresem burmistrza obiegają całe miasto. Oskarża się radnych o bezradność. Dlatego z takim uporem chcemy poznać nazwiska biznesmenów i wszystkie szczegóły tej sprawy. Myślę, że Michał Włoszek, we własnym interesie powinien wyjaśnić tę sprawę i przeciąć różne spekulacje na ten temat - mówi Wiśniewska.
Na początku września burmistrz oświadczył definitywnie przewodniczącemu rady, że ze względu na tajemnicę skarbową nie ujawni mu szczegółów owych trzech decyzji. Kilka dni później radni, radzi nie radzi, podjęli stosowne uchwały upoważniające Włoszka do zwrotu fiskusowi 110 tysięcy złotych.
- Musieliśmy to zrobić, bo resort wszcząłby postępowanie egzekucyjne - przyznaje przewodniczący Wdowczyk. Jednocześnie złożył jednak do wojewody skargę na burmistrza.

Jawne, ale... tajne

Monika Lewandowska, dyrektor Wydziału Prawnego Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego nie ma wątpliwości, że burmistrz powinien udostępnić radnym wszystkie żądane przez nich dokumenty. Odpowiedzi, jakich domagają się radni, nie zawierają żadnej tajemnicy skarbowej, co więcej mieszczą się w kategoriach informacji publicznej i udzielenie ich jest wręcz obowiązkiem burmistrza. Takiej treści pismo burmistrz otrzymał. Odpisał, że jej interpretacja jest błędna, a poza tym, skoro szef rady skierował skargę do wojewody, to jedynie on powinien zająć stanowisko w tej sprawie.
Dyrektor Lewandowska nie kryje, że sytuacja jest patowa. Burmistrz powinien podjąć decyzję o odmowie udzielenia radnym informacji. Można ją wtedy zaskarżyć. Ale decyzji brak.
Przewodniczący Wdowczyk zapowiada, że nie ustąpi. Chce przedyskutować z radnymi, jakie kroki należy podjąć. Jego zdaniem najwyższy czas wystąpić do wojewody ze skargą na notoryczne łamanie przez burmistrza przepisów o dostępie do informacji publicznej. W minionym roku Włoszek został już w tej sprawie oficjalnie upomniany przez Urząd Wojewódzki. Od tego czasu przybyło wiele nowych przykładów łamania przez niego ustawy. Trzeba tylko poczekać na nominację nowego wojewody.

Nie złamał,nie uszczuplił

Burmistrz Włoszek nie zgodził się na rozmowę i zażądał pytań na piśmie. Odpowiadając na nie stwierdził między innymi, że mimo decyzji ministra o zwrocie części subwencji w żadnym przypadku ratusz nie złamał prawa. - Należy podkreślić, że zestawienie zastosowanych ulg, umorzeń sporządza pracownik, którego kompetencje nie budzą najmniejszych wątpliwości. Jest to niewątpliwie wysokiej klasy specjalista w dziedzinie podatków. Dokonana przez niego interpretacja jest logiczna i prawdopodobna - pisze burmistrz.
We wrześniu miasto przekazało ministerstwu główną sumę 108 tysięcy złotych. Do zapłaty zostało jeszcze 20 tysięcy odsetek, ratusz wystąpił o ich umorzenie, decyzji jeszcze nie ma.
Włoszek podkreśla, że miasto nie poniosło żadnych strat. Jak twierdzi, jedna z firm, której w 2002 roku przesunął termin spłaty zaległych podatków, uregulowała niedawno zobowiązania wobec ratusza. Środki te nie były ujęte w budżecie miasta, więc zdaniem burmistrza, nie można mówić o jego uszczupleniu.
- To nie na mój rozum - komentuje przewodniczący Wdowczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska