Bydgoszcz: Wielokrotni włamywacze złapani "na gorącym uczynku"

Zgłoszenie o włamaniu do spożywczaka na Glinkach wpłynęło do dyżurnego policji ok. godz. 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek.

- Kiedy funkcjonariusze sprawdzali okolice sklepu, z budynku przez wyłamane okno wyskoczył mężczyzna - informuje nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Zaraz potem w ręce mundurowych wpadł jego wspólnik, który widząc całe zajście próbował ukryć się w pobliskich krzakach. Wkrótce okazało się też, że obaj mężczyźni zdążyli wynieść ze sklepu sporo artykułów spożywczych. Właściciel oszacował łączne straty na 1000 złotych.

Policjant na medal? Zgłoś kandydata do tytułu "Najpopularniejszy Dzielnicowy 2014"!

Włamywacze, w wieku 20 i 24 lat, od razu trafili do policyjnego aresztu. Ale to nie był koniec ich problemów, bo okazało się, że zatrzymani mają na swoim koncie inne kradzieże i włamania. Dzięki temu podejrzani usłyszeli łącznie siedem zarzutów przestępstw popełnionych w Bydgoszczy na przełomie kwietnia i maja.

- W dwóch przypadkach są to kradzieże kamer monitoringu, natomiast pozostałe dotyczą kradzieży z włamaniem do sklepu i piwnic, gdzie łupem sprawców padały głównie rowery - wylicza Daszkiewicz.

Za te przestępstwa grozi do 10 lat więzienia, jednak w przypadku 24-latka - z uwagi, że działał w warunkach tzw. recydywy - sąd może wymierzyć karę nawet 15 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także: Jak być bezpiecznym i pomagać innym? Te dzieciaki już to wiedzą! [wideo]