Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Informacje o śmierci prasy drukowanej są przedwczesne

Rozmawiał Roman Laudański
Dr. Łukasz Wojtkowski.
Dr. Łukasz Wojtkowski. archiwum
Rozmowa z dr. Łukaszem Wojtkowskim, medioznawcą z UMK w Toruniu

- Jedni ogłaszali śmierć kina, inni - teatru, a one mają się dobrze. Może informacje o śmierci prasy papierowej należy uznać za przedwcześnie?
- Uśmiercanie tradycyjnych mediów potrwa jeszcze co najmniej kilkanaście lat, ale jak długo naprawdę one pożyją - zależy od samych wydawców.

- Co zaszkodziło tradycyjnym mediom?
- Nie nadążają za zmianami technologicznymi. Nie nastąpiło płynne przejście do internetu. W pewnym momencie część wydawców zaczęła dzielić treści na te, które ukazywały się "w papierze", i na te, które publikowane były w internecie.

- Grzechem pierworodnym stał się internet?
- Nie należy obwiniać wyłącznie wydawców i prasy, że spada czytelnictwo. To wynika m.in. z wychowania, edukacji, rozwoju społecznego i dynamiki zmian. Mamy też do czynienia ze zjawiskiem spłycania przekazu - coraz mniej możemy się dowiedzieć nie tylko z informacji telewizyjnych, ale i prasowych. Wskazałbym jeszcze niedostosowanie treści do urządzeń mobilnych (smartfony, tablety).

- Wskazuje pan m.in., wychowanie. A tradycja? Pamiętam domy, w których słyszałem, że np. "Pomorską" czytały kolejne pokolenia.
- Robiliśmy badania dla jednej z rozgłośni radiowych. Często słyszeliśmy, że radio jest włączone od pokoleń, ale słuchalność nie jest najlepsza. W wielu domach czytało się "od zawsze" gazetę lub ulubiony tygodnik, ale treści, które się w nich znajdują, nie docierają do najmłodszego pokolenia. Oni wchodzą w życie z internetem i coraz częściej korzystają z niego na urządzeniach mobilnych. Sam niedawno byłem świadkiem, jak niespełna trzyletnie dziecko obsługiwało smartfona, bo mama miała zajęte ręce zakupami. A dziecko świetnie sobie radziło, korzystając z różnych aplikacji. Czy za kilka lat ono sięgnie po prasę papierową? Raczej nie. Jeśli będzie chciało się czegoś dowiedzieć - znajdzie to w internecie. Będzie miał inny nawyk korzystania z treści.

Przeczytaj także: Nasz zawód w czasach PRL był poddany ścisłym rygorom
- Czyli nie porzucamy papierowych gazet ze względu na oszczędności, zubożenie społeczeństwa?
- Oczywiście, kiedy mamy mniej pieniędzy, to rezygnujemy np. z kultury, gazet. Zakup gazety codziennej nie jest wielkim wydatkiem, przecież sięgnie po nią kilka osób w rodzinie, ale po przeliczeniu tej kwoty na miesiąc czy rok - wychodzą duże sumy. Stąd szukanie darmowych treści w internecie, które na dodatek pokrywały się z tym, co było drukowane, a nawet były dodatkowo poszerzane, bo internet nie ogranicza objętości, jak papier. Czytelnicy przyzwyczaili się do darmowych treści i przejście na odpłatne - raczej się nikomu nie udało. Ludzie nie są przyzwyczajeni do płacenia za treści w internecie. Bardzo często bezpłatne treści są też - niestety - na żenującym poziomie.

- Czytelnicy wskazują, że na bezpłatnych portalach znajdują niewiarygodne, powierzchowne informacje. Takie miejsca służą przede wszystkim dostarczaniu rozrywki.
- Treści musza się "klikać", co wymusza ich upraszczanie. Stąd takie, a nie inne tytuły oraz spłycanie przekazu. Niedawno analizowałem kilka serwisów - dominował w nich Mariusz T. i przygotowania do Soczi. Nie było innych, poważnych informacji. Dopiero ostatnie wydarzenia na Ukrainie wymusiły analizy. A wcześniej Ukraina nie istniała w serwisach. Nie dziwię się, że respondenci nazywają te treści niepoważnymi. Ale skoro tak, to jak nazwać papierowe tabloidy, które najlepiej sprzedają się w Polsce? Przecież ci czytelnicy nie szukają poważnych treści! Starsi czytelnicy, mieszkańcy wsi i małych miejscowości korzystają z tradycyjnych mediów.

- Wykluczenie cyfrowe, słaby dostęp do internetu pomaga mediom tradycyjnym?
- Papier będzie żywy tam, gdzie nie dotrze tani, szerokopasmowy internet. Dlatego sceptycznie podchodzę do uśmiercania tradycyjnych mediów. One się zmieniają, ale co zrobić z najmłodszym pokoleniem, które ma już inne nawyki? Jeżeli media tradycyjne się do tych nawyków nie dostosują, to za kilkanaście lat prasa może mieć problemy.

- Od rana prezenterzy telewizyjni czytają to, co napisały gazety czy tygodniki. To po co później kupować je w kiosku?
- Obieg informacji w mediach jest zamknięty. Wszyscy korzystają ze wszystkich, bo jest taniej i wygodniej.

- Większość z nas czyta elektroniczną prasę na stacjonarnych komputerach lub laptopach. W domu? W pracy?
- A dlaczego nie korzystamy z urządzeń mobilnych? Młodzi ludzie będą korzystali właśnie z nich. Jak do tego dostosuje się prasa? Prasa jest medium domu, pracy i tego, co pomiędzy. W samochodzie nie czytamy, ale jadąc autobusem, koleją, tramwajem - możemy. Mam obawy, czy tradycyjne media przygotują właściwą ofertę na tablety i smartfony.

- Zawsze będziemy chcieli poznać informacje? Przeczytać ciekawe historie?
- Pociąg do informacji, zdobywania wiedzy jest ogromny. Nie grozi nam, że w ogóle przestaniemy się tym interesować. Nowe media będą odgrywały sporą rolę, tylko jak następne pokolenia będą z nich korzystały? Wystarczy im migawkowy, fragmentaryczny i dynamiczny przekazy? A przecież prasa nie jest dynamiczna. Przez najbliższe lata prasa sobie poradzi, ale czy ma pomysł na siebie później?

- To spójrzmy, jak sobie z tym poradzili bogatsi Amerykanie?
- Też mają problem ze znalezieniem złotego środka. Ile i jak przenieść do sieci i jeszcze na tym zarabiać. Pomysły z płatnymi treściami także tam udają się częściowo. Póki co najwięcej zarabia się na papierze, ale głównie dzięki reklamom, a nie sprzedaży. Podobnie jest w internecie - dopóki reklamodawcy zauważą "klikalność" - dopóty będą się ogłaszać. Czy wydawcom zależy na czymś poza zyskiem? Chcą poszerzać wpływ mediów na kulturę i społeczeństwo, nasze życie? Amerykanom lepiej udało się przeniesienie treści do urządzeń mobilnych. Są przyjazne, przyjemne dla czytelników.

- Powróćmy do początku rozmowy.
- Byłoby źle, gdyby tradycyjna prasa przestała się w ogóle ukazywać. To medium mocno wryło się w naszą przestrzeń społeczną. Mamy z nią dobry kontakt, moje pokolenie również. Ciężko zrozumieć, że mogłaby w ogóle zniknąć, przenieść się do internetu, bo nie mamy nawyku korzystania z takiego przekazu.

Badanie:"Diagnoza społecznych zachowań czytelniczych w obrębie prasy drukowanej i cyfrowej" wykonał Millward Brown SMG/KRC na zlecenie m.in. Izby Wydawców Prasy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska